*John*
Umówiłem się z Aliss na miejscu. Oczywiście byłem pierwszy ponieważ wyszedłem od rodziców z godzinnym wyprzedzeniem. Taa.. odwiedziłem rodziców..
Didżej zaczął grać. Zaczął od rapów? Hah, jakież to naturalne. "Była, była, była" Gdzieś to chyba słyszałem...
No tak! Dziewczyny z trzeciego roku tego słuchały! Nawet fajne.
Zaczęli zlatywać się inni uczniowie.
Byłem ubrany w "ala" garnitur.
Nagle zauważyłem ją. Kogo?
Aliss!
Biała prześwitująca bluzka i czarne spodnie. Jej blond kok pasował do jej stylizacji.
-Hej!-przywitała się. Jej uśmiech przypominał uśmiech z anime.
-No hej. Pięknie wyglądasz-gdy to mówiłem na jej twarzy pojawił się lekki rumieniec.
-Dzięki.. ty też
Złapałem ją za rękę i poszliśmy tańczyć. Didżej zaczął grać powolne piosenki. Większość osób przyszło bez pary. Więc przy takich piosenkach zaczęli siadać.
Ja i Aliss tańczyliśmy do końca. Było już późno. A jutro zajęcia. Odprowadziłem ją pod pokój. Pocałowała mnie w polik i przytuliła.
Ja po tym też poszedłem do pokoju.
-John! Co tak długo? Czekamy i czekamy na ciebie-Max podszedł
-Byłem na balu...-znowu to samo...
-Oglądaliśmy bez ciebie-z pogardą powiedział Stef
-I dobrze. Ja przynajmniej mam życie prywatne-warknołem
Stef się cały zagotował. Podszedł do mnie i powiedział;
-Żebyś potem nie żałował.
Jego słowa mnie zdziwiły. Jakby chciał mi coś przekazać. Coś o Aliss..
Od razu po tych słowach położył się do łóżka i zgasił lampkę.
Ja się wykąpałem i też położyłem się spać.
~~~PsychoZelek~~
CZYTASZ
Anielska Diablica
AventuraOsiemnasto letnia blondynka w trakcie urodzin czuje coś dziwnego. Nie mogła stwierdzić co to jest. Postanowiła że powie o tym mamie.