Dosłyszałam głos profesor. Tylko że to był jakiś szept. Dziwny szpet... To nie było po ludzku.. To było coś dziwnego..
Nagle.. Obudziłam sie. Miałam władze w ciele. Ale...
Byłam w skrzydle szpitalnym.
-Jak sie królewno czujesz?-zapytała sie pielęgniarka z uśmiechem na twarzy.
-Jak sie tu znalazłam? Kto wyciągnął mnie z tego ciała? Co to za szepty?-moje zdziwienie było wielkie.
-Jakiego ciała? Jakie szepty?-zachichotała lekko
-Uczniowie znaleźli Cię jak leżałaś na ziemii-dodała
-C-co? Ale.. Ale ja...-Nie wiedziałam co odpowiedzieć.
-Kochana, leżałaś tu 3 dni. Dopiero sie obudziłaś-odpowiedziała bez wachania.Zastygłam w ciszy. Ja to wszystko śniłam? Niee...
Pielęgniarka widząc że się nad czymś zastanawiam odeszła porozmawiać z Dk*. Eff
To wszystko jest dziwne. I bez sensu...
Nagle zawibrował mi telefon. C-co?
John dzwoni...Odebrać... Nie odebrać... Odebrać... Nie odebrać...
Kurcze! Co się w ogóle ostatnio wydarzyło to była masakra.
-John? Co chciałeś?
-Spotkajmy sie.
-Gdzie?
-W tym kinie co ostatnio. Jutro, po lekcjch.
-Pielęgniarka mnie nie puści. Jestem za słaba.
-Twoja decyzja. Będziesz albo nie.Rozłączył się. To było dziwne...
Dk*-Doktor, lekarz.
________________
Prosiaczki moje, widze że nadal czytacie. Dlatego was kocham <3 Zrobilam bonusik wiec opowiadanie wysyłam do was dzisiaj. Papapapapapapapapa.Pozdrowienia dla prosiaczków <3
CZYTASZ
Anielska Diablica
PrzygodoweOsiemnasto letnia blondynka w trakcie urodzin czuje coś dziwnego. Nie mogła stwierdzić co to jest. Postanowiła że powie o tym mamie.