''Założyliście się o mnie ?! ''

63 2 0
                                    

Ellen pov's :

  Obudziałam się, ponieważ, było zbyt gorąco. Słońce świeciło prosto na moją twarz, ponieważ zasłony nie były zasłonięte, a ja leżałam odwrócona w tą stronę.Przewróciłam się na plecy, żeby zobaczyć, że jest dziesięć po szóstej. Jęknęłam zrzucając z siebie kołdrę. W mojej piżamie w paski, zeszłam na dół. Dzisiaj jest wtorek, na co się wzdrygnęłam, ponieważ dzisiaj mamy w-f. W kuchni krzątał się mój brat. Bez słowa zabrałam mu z ręki kubek z kawą, którą od razu wypiłam.

- Dzisiaj znowu przyjeżdża po ciebie ten chłopak ? - w kuchni pojawiła się Ariana, która uśmiechała się przebiegle.

- Mooże, a co ? - przeciągnęłam ''o'' w słowie.

- Wiesz, jedziesz tym samym samochodem co Luke Brooks. - zapiszczała, otwierając lodówkę.

- Skąd ty to wiesz ? -spytałam. Ariana przecież, ma dopiero czternaście lat. Posłała mi swój pół uśmiech i wyszła z kuchni, a ja zaraz za nią. Ona poszła do swojego pokoju, a ja poszłam do siebie. Zabrałam swoje rzeczy z sypialni, następnie poszłam do łazienki. Umyłam zęby, zrobiłam siusiu, a następnie założyłam swoje ubranie. Pomalowałąm się, a następnie, wzięłam swoją torbę i zeszłam na dół, gdzie założyłam vansy. Przed domem, czekał na mnie Luke. Wsiadłam do niego i od razu zapiełam pasy. 

-Cześć - usłyszałam, dobrze znanymi głos i to nie był głos Luke. Odwróciłam głowę i zobaczyłam Jai'a Brooks'a we własnej osobie.

- Um, co ty tu robisz ? - spytałam,  łapiąc kontakt wzrokowy z Luke'eim, który uśmiechał się przepraszająco. 

-  To dziwne, że jadę tym samym autem co mój bliźniak ? - spytał wychylając się do przodu, tak, żebym mogła go widzieć. 

-  Oh. - wydobyło się z moich ust. Przez resztędrogi słuchaliśmy muzyki, albo jakiejś głupiej odzywki Jai'a. 

- Jai idź, ja muszę porozmawiać z Ellien. - powiedział Luke, kiedy parkowaliśmy, przed szkołą. 

- Jeśli chcecie. - odpowiedział. Wyszedł z samochodu, głośno kłapiąc drzwiami, widziałam jak podchodzi do Hannah i całuje ją w usta.  Szczerze ? Chciałabym, być na miejscu Hannah.  

- Musimy z tym skończyć - powiedziałam, patrząc w przestrzeń, żaby tylko nie na Luke i jego brązowe oczy.

- Daj spokój. - powiedział. - Kyllie, jest zazdrosna, a Jai okłamał mnie w sprawie auta. 

- Co ? 

- Tak, rano powiedział mi,  że jego auto jest zepsute i musi jechać z nami. - odpowiedział. -  Pociągnijmy to jeszcze miesiąc, a później zerwiemy. 

- Ale tylko miesiąc ? - zapytałam wystawiając mały paluszek, chłopak posłał mi uśmiech i złapał mnie za paluszek.  - To co kochanie idziemy na pierwszą lekcje ? 

- Oczywiście. - odpowiedział, i wysiedliśmy z auta. Chłopak zabrał swoją torbę z tylnich siedzeń i podeszliśmy do grupy stojącej nie daleko. 

- Hej ! - przywitałam się z nimi i idąc za rękę z brunetem.  Hannah i Clarie zmierzyły mnie wzrokiem, a następnie jedna z nich przyczepiła się boku Jai'a. Zgadnijmy, która. Tak, właśnie Hannah, dla pani w zieleni tysiąc dolarów. 

- Idziesz dzisiaj z nami na impreze ? - spytał mnie Justin, odpychając się od ściany szkoły. Przełknęłam ślinę, ponieważ nigdy z nim nie rozmawiałam.  Chciałam coś powiedzieć, ale Luke mi przerwał. 

- Kotek idzie ze mną, na impreze. - powiedział i mrugnął do mnie. Posłałam mu uśmiech, a tak na prawdę miałam ochotę go rozszarpać. Po pierwsze jutro jest środa, a w środę mamy lekcje, po drugie nie wiem co ubrać, a po trzecie dopiero za miesiąc będę miała upragnione osiemnaście lat. 

Kiss me  |✎|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz