1 Chyba się zakochałam / łem!

818 26 3
                                    

Piotr
- Cześć - powiedziałem z uśmiechem co ona odwzajmniła.
- Jak masz na imię i kto dzwonił po karetkę, ratował mnie? Ja mam na imię...
- Martyna. Ja jestem Piotrek.- Chwyciłem ją za jej delikatną dłoń a ona moją mocniej ścisneła.
- A kto mnie ratował? Ty?
- No ja- powiedziałem nieśmiało.
- Dziękuję za wszystko!-Krzyknęła na całą karetkę, aż Tomek, który kierował spojrzał w lusterko wewnętrzne.
- Nie ma za co.- powiedziałem i ucałowałem jej dłoń.

Martyna
- Gdy Piotr pocałował moją dłoń, spojrzałam mu w jego śliczne oczy, które były pełne troski i zmartwienia.
- Piotr- powiedziałam i się zarumieniłam, po chwili kontynuowałam
- Odwiedź mnie proszę w szpitalu - prosiłam błagalnym wzrokiem

Piotr
- Oczywiście się zgodziłem i powiedziałem
- Oczywiście kochanie oczywiście - po chwili zorientowałem się, powiedziałem do kobiety, którą znam parę minut kochanie.
- Czy ty powiedziałeś domnie kochanie- spytała byłem trochę skrępowania i widziałem , że Wiktor też jest zdziwiony
- Przepraszam, nie powinienem tak mówić- powiedziałem skruszonym głosem
- Nie przepraszaj!

Martyna
- pokazałam mu ręką, że ma się pochylić , on to posłusznie wykonał i pocałowaliśmy się po czym zemdlałam.
- Obudziłam się w szpitalu, a obok mnie siedział na krześle Piotruś i trzymał moją dłoń, powoli ją ścisnełam po czym spojrzał na mnie i uśmiechnął się

Piotr
- Gdy Martynka się obudziła byłem szczęśliwy jak nigdy dotąd , wtedy też zrozumiałem , że się w niej zakochałem i jeszcze ten pocałunek!
- Piotruś mój kochany- powiedziała po czym się do mnie przytuliła i powiedziała na ucho
- Kocham Cię! - A ja ją pocałowałem delikatnie, a zarazem namiętnie i szepnołem
- Ja Ciebie też kocham!

.................................................
Hej moi drodzy czytelnicy kolejne opowiadanie za nami ale nie martwcie się kolejne już nie długo
Julka

Miłość jest silniejsza niż największe złoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz