W pięknej krainie zwaną ongiś przez elfy Isilrą nastały ciężkie czasy, w których dano było żyć wielu pokoleniom ludzi, oraz elfom i krasnoludom. Isilra była krainą, w której nieśmiertelne elfy osiadły się przypłynąwszy z dalekich krain za morzem, była domem dla krasnoludów które swe siedziby kopały we wnętrzach gór, oraz ludzi którzy w pokoju żyli w swym kraju. Podczas panowania Króla Oromisa w wielkim państwie rozciągającym się wiele kilometrów na wschód, zachód, północ i południe był dostatek, każdy elf, człowiek i krasnolud żyjący w granicach Isilry cieszył się dobrą pracom, rodziną i wszystkim co go otaczało. Ludzie dogadywali się z elfami i krasnoludami ,i na odwrót. Każdy żył w pokoju ze swoim sąsiadem. Ludzie uprawiali ziemie i hodowali zwierzęta. Elfowie polowali, gdyż w całym królestwie to oni byli najlepszymi łucznikami, oraz zajmowali się zielarstwem i lecznictwem. Krasnoludy zajmowały się najróżniejszymi rzemiosłami. Wszyscy nawzajem uzupełniali się w swoich brakach. Jednak gdzie jest miłość i dobroć tam zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, zły, lub podły. W końcu wszystko co złe czasem wyjdzie na powierzchnię ziemi i zakłuci porządek wypracowany ciężkimi próbami zadowolenia wszystkich obywateli. Podczas trzydziestego roku panowania króla Oromisa pojawił się ktoś, kto zburzył harmonię ojczyzny. A było to wtedy gdy Oromis skończył 120 lat. W tamtych czasach a mianowicie w 2089 roku ery ludzi wszyscy ludzie cieszyli się długowiecznością, nie byli nieśmiertelni jak elfowie którzy umierali tylko gdy doznali nieuleczalnych ran na ciele bądź z tęsknoty za osobą którą kochały lecz której już z nimi nie było . Ludzie żyli dużo dłużej niż teraz żyjemy my, gdyż elfowie widząc że sojusz elfów z ludźmi był dobry zawarli umowę, dzięki której ludzie mogli żyć nawet kilkaset lat . Król miał wielka armię która składała się z ochotniczych wojowników którzy mieli 17 do 50 lat. Generałem był zaufany przyjaciel Oromisa, Amras który był wspaniałym 30 letnim wojownikiem. Amras stracił swoją żonę i syna którzy podróżowali poza granicami królestwa Isyrilii. Zaatakowali ich barbarzyńcy ze wschodu. Oboje zmarli. Amras wpadł w obłęd a jego serce ogarnął cień. Winił swego przyjaciela a zarazem króla za śmierć bliskich. Stał się człowiekiem złym i podłym. postanowił zemścić się na Oromisie i strącić go z tronu. Odebrać mu wszystko co było dla niego najważniejsze. A dla króla była ważna cała Isilra, toteż Amras postanowił zniszczyć wszystko co kochał przyjaciel. Potajemnie znalazł kilkoro ludzi którzy podobnie jak on sam nienawidzili króla, z podobnych bezpodstawnych przyczyn. Zmówili się że zemszczą się na Oromisie. W ich planach mieli zniszczyć Isilrę tak by król widział całe zło wyrządzone w jego ojczyźnie, ale tak by nie mógł nic zrobić dla dobra swego ludu. W tamtej chwili Amras ponad wszystko zapragną władzy. Nie wiedząc o nienawiści Amrasa do swojej osoby, król zgodził się więc na zaproszenie druha na przechadzkę po dworze. Rozmawiając razem o ludziach mieszkających w królestwie Oromisa – w królestwie Fëanáro- Amras zaprowadził towarzysza na górę Alcarin, która znajdowała się nieopodal Feanaro. Generał nagle rzucił się na władcę, przygniótł go swoim ciężarem do drzewa, przyłożył mu swój lśniący miecz do gardła.
-Amrasie cóż wyprawiasz ! Puść mnie ! – krzyczał Oromis
-Twe rządy się skończyły starcze ! Teraz to ja będę miał władzę nad wszystkimi ludźmi, elfami i krasnoludami w całej Isilrii ! Twoi poddani – moi poddani – twoje królestwo – moje królestwo – twoja władza – moja władza !
-Amresie wypuść mnie porozmawiajmy... opamiętaj się od dziesięciu lat jesteś mym przyjacielem, cóż się zmieniło ?! Co ci zawiniłem ?!
- Chcę władzy Oromisie, władzy ! Tylko i wyłącznie władzy ! Chcę się wzbogacać, chcę rządzić ludami Isilry ! Chcę się zemścić za to że przez ciebie zginęła moja żona i syn – wykrzyczał to w twarz Oromisa .
Kopnął boleśnie przyjaciela w brzuch, potem jeszcze raz i jeszcze. Oromis zwijał się na ziemi z bólu. Amras chwycił Oromisa za gardło i podciągną go do góry, jednym płynnym ruchem uderzył go w szczękę, przez co stracił przytomność. Mocno związał mu ręce i nogi. Zakneblował go tak by nie mógł wezwać pomocy. Zaciągną go do wozu który czekał na niego niedaleko miejsca rozmowy mężczyzn. Czekali na niego również ludzie którzy dopuścili się przestępstwa, którzy zostali kiedyś ukarani przez króla. Przez co znienawidzili go z całych swoich serc. Było ich dwudziestu. Ukrywali się przed armią króla w lasach i wioskach gdzie byli poza zasięgiem władcy . Gdy zauważyli Amrasa swego przywódcę wyszedł mu naprzeciw rosły mężczyzna o imieniu James.
-Jak widzę nasz ,,zacny,, król wpadł w zasadzkę – rzekł z kpiną w głosie.
-Wzrok cię nie myli Jamsie. A teraz ruchy panowie musimy gdzieś go schować – zarządził Amras
Króla Oromisa zamknęli w swojej ,,twierdzy'' na obrzeżach kraju. Gdzie nikt nie mógł go znaleźć ponieważ nikt nie zapuszczał się w te rejony. Znajdowały się tam ruiny dawnej twierdzy, którą to odbudowali i tam postanowili się ukrywać tak długo aż znajdzie się odpowiedni moment na powrót do Feanaro.
Wszyscy obywatele Feanaru zasmucili się gdy dobiegły do nich plotki zasiane przez ludzi Amrasa, które mówiły że króla zaatakowały niebezpieczne stwory przypominające wilki chodzące na dwóch potężnych łapach. Plotka głosiła że wilczary (ów stwory) zamordowały króla, jego ciało zaś zaniosły swej przywódczyni.
Podczas żałoby która pogrążyła całą Isilrę w smutku i rozpaczy, ze swej kryjówki wyszedł Amras. Podczas gdy siedział w swojej odległej warowni czekając aż wieść o śmierci króla okrąży całą krainę, z dnia na co dzień pogrążał się w coraz większym szaleństwie, stawał się coraz bardziej podły i silny. Zawarł sojusz z wilczarami, które na jego rozkaz mordowały elfy w lasach oraz krasnoludy które spotykały w górach. Zdarzyło się nawet że zabili pewnego mężczyznę niedaleko stolicy. Zło ogarnęło Isilrę. Mieszkańcy zaczęli obawiać się o swe rodziny.
Amras wrócił do stolicy w postaci dobrego i współczującego obywatela. Przez jakiś czas doskonale odgrywał rolę mężnego i odważnego kompana zmarłego króla. Rozmawiając z wieśniakami opowiadał ze łzami w oczach o Oromisie i ubolewał nad jego śmiercią. Ludzie zgodzili się by zasiadł na tronie, ponieważ nie wiedzieli że jego serce ogarnął cień. Dopiero po koronacji na króla ujawnił swe prawdziwe oblicze, złe oblicze. W całej Isilrii zapanował chaos i strach. Amras nie oszczędził żadnej wioski.
CZYTASZ
Mroczni zwiadowcy
FantasyMłoda wojowniczka wznieca bunt przeciw królowi Amrasowi i razem z elfami próbuje uratować Feanaro. Jednak czy zdoła powstrzymać łotrów przed zabiciem jej najbliższych, czy jej ukochany przeżyje, czy sprosta wyzwaniu jakie wyznaczył jej los...