5

46 4 5
                                    


Rano Nasse budzi kamień rzucony w okno jej sypialni. Dziewczyna podrywa się z łóżka i podbiega do okiennicy, zobaczyć kto ją zbudził. Widzi Lin i idzie na taras by się z nią przywitać.

-Lin! Co ty tu robisz? Jest czwarta rano! -woła.

-Też się cieszę, że cię widzę -śmieje się jej przyjaciółka.  

Nagle Nassa zauważa znajomego konia.

-Dlaczego, przyjechałaś konno?

-Jak to czemu? Moja ciotka zgodziła się opiekować twoim dziadkiem. Pakuj się i wyruszamy!

Nassa przez chwilę patrzy zdumiona na towarzyszkę po czym wybucha śmiechem i wpada do swojego pokoju. Wygrzebuje plecak spod łóżka. Wkłada do niego kilka osobistych rzeczy, ubrania, koc i trochę jedzenia. 

-Dziadek jeszcze śpi...

-Musisz mu powiedzieć.

Patrzą sobie przez chwilę w oczy. 

-Wiem. Napiszę list, wszystko mu wyjaśnię. Zostawię go na komodzie. Kiedy przyjdzie tu twoja ciocia? Wprowadzi się tutaj?

-Tak, zamieszka w twoim pokoju. Powinna być koło siódmej. 

Po napisaniu listu, Nassa rozgląda się jeszcze chwilę po swoim domu. Głaszcze delikatnie dłoń staruszka. 

-Będę za tobą tęskniła...-mówi z żalem w głosie. 

Lin kładzie jej dłoń na ramieniu. 

-Będzie miał dobrą opiekę...

Nassa kiwa głową w podzięce przyjaciółce, nadal patrząc na chudą postać zaplątaną w pościeli.

-Dziękuje ci dziadku za wszystko co dla mnie zrobiłeś -ciągnie- Kocham cię -mówiąc to całuje go w czoło i wstaje. 

-Pora już iść -oznajmia Lin.

Szybko siodła Hermesa. Do sidła przymocowuje swój łuk i kołczan. Swoje sztylety chowa do pochew w pasie i wskakuje na konia. Po paru metrach, gdy wchodzą pomiędzy drzewa ostatni raz zerka za siebie. Na swój dom. 

-Niebo jest bezchmurne. 

-To dobry znak.

Spinają konie i galopem pędzą w stronę miasteczka na spotkanie ze zwiadowcami.

Na spotkanie z przeznaczeniem. 




Przepraszam, ze trochę zaniedbałam to opowiadanie... mam trochę dużo nauki i nie zawsze znajduje czas. Postaram się pisać częściej tylko krócej. Przed chwilą przejrzałam sobie jeszcze raz wszystkie rozdziały i własnie się zabieram za poprawki i będę pisała dopowiedzenia tam gdzie jest coś niejasnego :D jak np. rozdział 3. Podam który zwiadowca to który, itd. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Czekam na wasze komentarze <3 piszecie co wam się podoba ale także gdzie robię błędy ^^ 


Mroczni zwiadowcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz