Wskazówka

73 19 2
                                    

Ethan nie miał zamiaru zgłosić zaginięcia na policję. Cierpiał chyba jeszcze bardziej niż przy porwaniu Jacka.
Nie mógł zrozumieć, czemu miał origami w kieszeni. Dla zabicia czasu zaczął bawić się figurką.
Nagle zobaczył zarys ołówka. Rozłożył więc origami a na pogiętym papierze widniał adres.
Norringtona 76
- Norringtona 76 - powtórzył Ethan.
To ewidentnie był jakiś trop! Wpadł na pierwszy trop po kilku godzinach. Nadzieja - teraz ją czuł.Miał nadzieję, że uratuje Petera.
Sprawdził drugą stronę kartki. A tam drugi napis!
Szafka nr 54.
- Szafka nr 54? - spytał sam siebie Ethan
Nie było co czekać. Od razu wziął płaszcz ( ciągle padało ) i ruszył pod ten adres. Oczywiście nie zapomniał kartki.Kiedy dojechał, zobaczył ten sam komisariat, na którym terenie znaleziono Jacka. Chyba musiał włamać się do jakiś szafek.
Gdy wszedł do budynku stróż nocny spał. Chyba był pierwszy dzień w pracy.
Szafka nr 54. Musiał znaleźć jakiejś szafki.
Po godzinie szukania znalazł szatnię. Obok niego stała szafka nr 69.
"Muszę znaleźć szafkę nr 54", pomyślał.
Kiedy znalazł szafkę nr 54, zobaczył, że tylko ona była otworzona. Otworzył ją bardziej. A tam było pudełko po butach.
W tej chwili do szatni wszedł strażnik. Nie mógł wprawdzie zobaczyć Ethana ale był dość blisko. Ethan szybko wziął pudełko i ( omijając strażnika ) wyszedł z budynku i ruszył do domu.
"Znajdę zabójcę, i zabiję".Taka myśl brzęczała mu w głowie.
"Tym razem ocalę syna".

Cześć! Bardzo miło mi się piszę tę książkę. Mam nadzieję że wam się równie miło czyta.
To do nexta!!! :)

Nadzieja [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz