Okaay, oficjalnie (bo nieoficjalnie jest od dawna) ogłaszam, że zawieszam opowiadanie.
Czemu?
Szczerze mówiąc kolejny rozdział jest już w połowie zapisany, problem jest tylko taki, że jest w takim stanie od grudnia. Zanim bym w końcu coś napisała prawdopodobne wszyscy z was zgubili już wątek. W tym ja również.
Gdy wrócę do historii Mari (którą kocham całym serduszkiem) dostaniecie kilka rozdziałów na raz. C;
Tak więc żegnam was na chwilę obecną drogie misiaczki (liski, kurczaczki...)
Mary Tesoriero
CZYTASZ
Let's celebrate!
FanficGdybyście nie wiedzieli jakie dać dziecku imię nazwijcie je Mari. Obojętnie; chłopiec czy dziewczynka. Może w ten sposób przelejecie trochę mojej boskości na waszego potomka. Skoro już wiecie jak się nazywam (nazwiska nie podam, bo wiecie... nie...