Rozdział 8 cz.1

213 35 2
                                    

Chanyeol pov.
Po tym co powiedział nam Kyungsoo byłem załamany, porwali mojego Baekhyuna (Luhan jest mało ważny ale lepiej żeby Sehun się o tym nie dowiedział bo powiesiłby mnie głową w dół za nie powiem jaką część ciała a jest mi ona potrzebna, ktoś musi wydziewiczyć Baekhyuna a kto będzie lepszy jak nie ja).

Opóścilismy lekcje (znowu) i poszliśmy ich szukać. Po paru godzinach poszukiwań które nie przyniosły skutku a były bardzo dokładne zajżałem nawet pod każdy kamień dosłownie. Jestem strasznie wkurzony co ja zrobię bez Baeka nie przeżyję bez niego tygodnia.

Szukamy, szukamy i szukamy tak już trzy dni i nic ! Nigdzie ich niema, a na dodatek jeszcze Tao znikną co jest podejżane a za razem zagrażające naszemu życiu bo Kris jest chodzącą bombą i w każdej chwili może wybuchnąć ! Wolę się do niego nie zbliżać chcę jeszcze żyć do czasu aż znajdziemy Baekhyuna, wtedy mogę spokojnie umierać.

Po wykładach poszliśmy w jeszcze jedno miejsce w którym nie byliśmy a mianowicie do bunkra jeszcze z czasów wojny blisko naszej szkoły. Było to dość zaniedbane miejsce pełno krzaków, a w środku pełno kurzu. Do środka weszliśmy tylko ja, Sehun i Kai bo Kyungsoo ma silną alergię na kurz, a Jongin boi się ciemności i żałuję że go zabraliśmy bo za każdym razem jak coś trzasnęło albo na zewnątrz zawiał wiatr i hałasował to piszczał jak mała dziewczynka.

Sehun pov.
Za chwilę go po prostu uduszę ! Jongin mnie już tak wnerwia piszczy jak by ktoś go gwałcił ! On jest zwykłą beksą ! A na dodatek nigdzie nie ma Luhana ! Za chwilę wybuchnę !
-Aaaaa. Wydarł się chyba poraz kolejny Jongin.No i wybuchłem.
-Kai jak za chwilę się nie uspokoisz to obiecuję że powieszę cię za jaja na suchej gałązce! Wydarłem się na niego bo już nie mogłem tego dłużej znieść.
-Sehun nie tylko ja zachowuję się jak ty to mówisz jak baba. Ty zachowujesz się jak czterdziestoletnia baba z okresem której nikt nie chcę przel...
-Zamknijcie się coś słyszałem. Uciszył nas Chanyeol chociaż mam nadal ochotę wygarnąć Jonginowi co o nim myślę. Znaleźlismy się przed jakimiś drzwiami które były lekko otwarte i wpadało przez nie światło. Spojżeliśmy przez nie, i to co tam zobaczyliśmy... No niespodziewalibyśmy się takiego obrotu spraw.

**********
Ta dam nareszcie coś dodałam, chociaż nie jestem zadowolona z tego rozdziału. Jest nie sprawdzany. A poza tym nie mam już weny na to ff.... Planuje dodać jeszcze drugą część tego rozdziału i epilog.

[ZAWIESZONE] Love me right // BaekyeolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz