2. Och

5.1K 292 75
                                    

Gwiazdkujcie i komentujcie! Love you jak ten pan na górzeXD

Obudziłam się z wielkim bólem głowy. Chyba już nigdy nie tknę alkoholu. Ani kropelki. To był mój pierwszy i ostatni raz. Mam dosłownie sahare w ustach. Jeśli kiedykolwiek ktoś powie mi, że picie alkoholu jest fajne, to ja z pełną świadomością i premedytacją przywalę tej osobie w twarz. Może i jest ciut fajne, ale skutki są bolesne. Bynajmniej dla mnie. Pierwszy raz z alkoholem i rozwala mi normalnie głowę!! Tak, tak, dobrze przeczytaliście.To był mój pierwszy i przysięgam na wszystkie miłości świata, że ostatni wyczyn z udziałem alkoholu. Ja nie wiem, czy ja jestem jakaś niedorobiona czy inni lepiej to po prostu znoszą. Tak czy owak, już tego nie tknę. A nawet jeśli tak, to przywalcie moją głową o ścianę. Na drugi raz się nauczę hehe.

Rozciągnęłam się rozpościerając kości. Coś mi nawet pyknęło! O kurka. Ale czekaj.. Ja nie mam tak wielkiego łóżka! Lekko uchyliłam powieki, aby zorientować się gdzie dokładnie znajduje się moje ciało. Za całą Koreę nie kojarzę miejsca.

Jak masz pamiętać, jak się schlałaś, idiotko.

Podniosłam głowę, a wraz z nią całe ciało do pozycji siedzącej.

-Cholera-syknęłam, kiedy moja głowa zaczęła pulsować jeszcze mocniej.

Rozglądam się jeszcze raz, mając głupią nadzieje na przebłysk czegokolwiek.Jednak nic. Pustka. Zupełnie jakbym narodziła się dzisiaj. Powoli wygrzebuje się z łóżka i dostaje jednego wielkiego gonga w mózg, kiedy spostrzegam swoje odbicie na przeciwległej ścianie. Znaczy, nie zrozumcie mnie źle przestraszyłam się tego lustra, a nie swojego odbicia jakby co.

Wmawiaj sobie dalej.

Zresztą, może mi ktoś wytłumaczyć, co ja robię w samym podkoszulku? Przecież to mi nawet tyłka nie zakrywa! Nie żebym nie lubiłam swojego siedzenia, no ale ono jest zarezerwowane dla Mik.. NO WŁAŚNIE WIĘC ONO JEST ZAREZERWOWANE DLA JUSTIN'A BIEBER'A. Nie ważne, że nie wie nawet o moim istnieniu, ale przecież zawsze może się dowiedzieć!! Wskoczę mu na chatę i zrobię jedno wielkie surprise!! Zapewne byłby w swoich gatkach z Calvin'a Klein'a, a ja takim widokiem nie pogardzę.

Odrywam się od moich marzycielskich myśli i poszukuje czegoś, co zakrywa więcej niż pół tyłka.Ha i wiecie co? Niczego takiego nie znajduje! No wielka mi niespodzianka. Jeśli to są jakieś ukryte kamery i głupi took show to ja wam dziękuje, ja się w takie coś nie bawię. Zresztą, chrzanić to. Spałam tak, to i wyjdę tak choć bym miała spotkać samego prezydenta.

Wychodzę ostrożnie z pokoju i rozglądam się w poszukiwaniu kuchni. Nie wiem czy wiecie, ale mi nadal kac nie przeszedł. Schodzę po spiralnych schodach i poszukuje zbawiennego pokoju. Że też komuś chciało się robić takie schody. Przecież to na trzeźwego można się zabić, a co mowa po pijanemu. Do moich uszu docierają odgłosy rozmowy. I to jakie odgłosy! No oczywiście męski. Brawo Very, punkt dla ciebie.

Wchodzę do nowoczesnego pomieszczenia i na chwile moje serce przeżywa palpitacje. Za jakie cuda ja tu siedzę?! Wokół wysepki kuchennej ulokowanych jest trzech facetów, którzy aktualnie zajadają się naleśnikami. I SĄ W DODATKU BEZ KOSZULEK. Yay, potrójne bingo dla mnie. Czy to jest jakiś prezent świąteczny dla Veronicy? Bo jak tak, to wierzę w Świętego Mikołaja. I to tak całkiem really.

-O proszę, księżniczka już wstała?-pierwszy odezwał się chłopak z jasno brązowymi włosami. Nawet całkiem, całkiem ładną ma tę buźkę.Stop Veronica nie rozpędzaj się!!

-Po pierwsze, wyjaśnijmy sobie jedną rzecz-syknęłam-jeszcze raz nazwiesz mnie księżniczką, a te naleśniki znajdą się w tej części twojego ciała, o których nawet nie marzyłeś.

Cold touch |Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz