Rozdział 12

83 11 1
                                    

Luke wyjął kamerę i zaczął nagrywać 

- Po długim locie w końcu jesteśmy w końcu jesteśmy w Meksyku. Jestem zaskoczony, że nie jestem zmęczony różnicą czasu- powiedział Luke. To jest pokój mój i Louise. Jest dość duży. Jai ma pokój z Beau , moja mama z mamą Louise. Wszystkie pokoje są prawie takie same.- mówi 

Poszłam po mojego Ipoda włączyłam na full ,,pretty brown eyes" i zaczęłam tańczyć. Luke ustawił kamerę na telewizorze nagrywającą nasz taniec.

-Czyli co roku rodzina Brooksów i Eastów aka najlepsza rodzina na świecie wybiera się na wakacje, każdego roku w inne miejsce. To gdzie jedziemy w przyszłym roku?- zapytał Luke 

-  Może na Kubę- odpowiedziałam 

- Yeap. Wybiera na ogół gorące miejsca, Louise oczywiście wybierała w tym roku. Ona wybiera większość lat, bo wie gdzie jakie rzeczy można robić - powiedział , a ja uśmiechnęłam się do niego.

-Hola , ludzie - krzyknął Beau wchodząc razem z Jaiem do naszego pokoju. Miałam ochotę ich udusić 

-Hola

 jest po hiszpańsku ... a my jesteśmy w Meksyku Idioto- powiedział Luke . 

-W rzeczywistości nie ma tu czegoś takiego jak meksykański ..... Ludzie mówią po hiszpańsku - powiedziałam

- Dzięki , że jesteś po mojej stronie - powiedział Luke uśmiechając się 

-  Co wy robicie?- zapytał Jai siadając koło mnie

- Luke postanowił nakręcić film dokumentalny o naszych wakacjach.- powiedziałam

- Idziemy na plażę. Teraz ! - powiedział Beau

- Dobrze - powiedział Luke zatrzymując filmik. Wzięliśmy ręczniki i telefony . Miałam tylko bikini i szorty, było piekielnie gorąco. Jai miał kamerę i filmował mnie i Luka

- To nasze gołąbeczki- powiedział Jai do kamery

- Erm Co? - powiedziałam

- To na żarty. Ale wiesz , wasze trzymanie się za ręce wygląda bardzo prawdopodobnie - powiedział Jai przybliżając 

- Jai  spadaj - powiedziałam

- Ooo buntowniczka - powiedział 

-Nie boję się atakować - powiedziałam

- Jestem taki przerażony- powiedział sarkastycznie

- Nie testuj mnie panie Brooks - powiedziałam

- Hmm cokolwiek idę filmować z Beau, a wy  nie macie zabawy - powiedział Jai śmiejąc się i odchodząc.

- Jest Idiotą - powiedział Luke 

- Wiem - powiedziałam

- Co z tego , że trzymamy się za ręce jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi - powiedział Luke 

- Yup- powiedziałam

- W każdym razie nie jest tak jak wygląda - powiedział  Luke zaśmiewając się. Moje serce runęło. Louise jesteś taka głupia, Luke nigdy cię nie pokocha.  O Boże tylko nie łzy. Powstrzymaj je , musisz je powstrzymać.

- Gdzie jest toaleta? - zapytałam lekko piszcząc.

- Tam- powiedział

- Zaraz wrócę - powiedziałam

* oczami Luka *

Jai jest takim Idiotą. To , że trzymałem Louise za rękę nie oznacza że ją kocham

- Gdzie jest toaleta - zapytała. Ona jest taka nieskazitelna 

- tam - powiedziałem 

- Zaraz wracam- powiedziała 

Kiedy wróciła z toalety jest nastrój zmienił się całkowicie. BYła jakaś spokojniejsza i nie zwariowana jak zawsze. 

- Louise, w porządku?  - zapytałem 

- Tak - odpowiedziała 

- Hmm nie jestem przekonany - powiedziałem 

- Luke wszystko dobrze- uspokaja mnie. Nie kupiłem tego. Śmiała się i opalała usiadłęm dotrzymując jej towarzystwa.

- Coś powiedziałem?- zapytałem

- Luke odpuść, to tylko mój problem. Nie martw się.- powiedziałam

- Mogę to naprawić tylko powiedź jak?- powiedziałem

- Luke nie możesz go rozwiązać, tylko ja mogę to zrobić.- powiedziałam

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Przepraszam znów się spóźniam zaczynałam tłumaczyć ten rozdział parę razy ale zawsze mi coś się nachodził konkursy dużo materiału. Od razu mówię że niedługo zaczynam ferie i nie będę miała internetu. Postaram się tłumaczyć, ale nie będę miała możliwości wstawienia go. Wstawię jak tylko dojadę do domu. Mam nadzieję że wybaczycie mi ten ostatni raz.


Fall, luke brooks fanfiction *finished*- tłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz