38.Cały świat w moich oczach

29.6K 1.9K 232
                                    

Siedziałem na fotelu w pokoju blondynki i słuchałem tego co mówi . Nie mogłem uwierzyć w jej słowa , wszystko brzmiało tak jak by mówiła o zupełnie innej osobie.

-Od jakiegoś czasu ją nęka..

-To on wysyła jej wiadomości ? - przerwałem dziewczynie.

-Wiesz o nich ? Jakim cudem ? - szeroko otworzyła oczy.

-Widziałem kilka z nich.. Raz przyszła jej wiadomość , wtedy co dałaś mi jej telefon na wyjeździe i miałem jej go przekazać . Przyszła wiadomość "Czas się już kończy , pamiętaj ze masz to zakończyć ". Nie wiedziałem o co chodziło ale od pewnego czasu była jakaś dziwna.- mruknąłem. Z bezradności zacząłem ciągnąć się za włosy .

Byłem niej tak blisko a jednocześnie tak daleko. Czasami trudno było mi poznać to, kim się przy mnie staje. Raz była twarda ale czasami stawała się krucha jak szkło .

Wszystko co powiedziała mi Samantha , sprawiło ze wszystko ułożyło się w logiczną całość . Jej zainteresowanie sportem i sztukami walk. Siniaki które miała . Owszem wszystkie urazy jakie pojawiały się na jej ciele , brały się z powodu ćwiczeń i walk. Ale robiła to ponieważ na prawdę się kogoś bała . A tym kimś był jej były, o którym nic nie wiedziałem.

-Jak mogłem być taki głupi ? - rzuciłem bez namysłu . Dręczyły mnie sumienie, że nie potrafiłem jej obronić . Że byłem tak blisko a jednocześnie tak daleko. Wiedziałem że ma jakieś problemy, ale nie wiedziałem że były one aż tak poważne . Najbardziej zabolało mnie jednak to , że nie umiała mi zaufać .

-Ona wszystko ukrywała .. Bała się - Samantha znalazła się tuż obok mnie. Jej dłoń znalazła się na moim ramieniu.

Alec siedział na łóżku . Nie odzywał się . Jego wzrok utkwiony był w dziewczynie.

-Czego się bała ? - zdziwiłem się .

-Bała się że ja odrzucisz - mruknęła.

-Już raz byłem świadkiem takiej sytuacji i jej nie odrzuciłem. Nie wiem dlaczego myślała że tym razem będzie inaczej.

Nie mogłem siedzieć w miejscu. Zerwałem się z miejsca i zacząłem chodzić po pokoju. Widziałem bezradne spojrzenia przyjaciół . Mogłem ich tak nazywać,  ponieważ byli mi bliscy.

-Może Eric będzie wiedział coś na ten temat .. - blondynka zasugerowała.

Natychmiast wyciągnąłem z kieszeni telefon i wybrałem numer do najlepszego przyjaciela Clary.

-Co jest ? - po drugim sygnale odebrał .

-Clary zniknęła .. Jej były - nie dane było mi skończyć .

-Ralp!? Kurwa. Co się stało ? - zdenerwował się .

-Chyba ja porwał .. Nigdzie jej nie ma. Wysłała wiadomość do Kate ze zostaje na kilka dni u koleżanki , która nic o tym nie wie.

-Kurwa.. Mówiła że ktoś ją prześladuje i ze myśli ze to on,  ale jej nie wierzyłem .. Ja pierdole. On chce zemsty.

-Jakiej zemsty ? Za to że usiłował ją zgwałcić? - wkurzyłem się .

-Nie wiem czy wiesz ale przez nią , stracił prawie wszystko. Był bokserem a przez to, co się stało nikt nie chciał  się z nim trzymać . Stracił potencjalnych klientów i zaczęli go postrzegać jako przestępcę - wytłumaczył rozemocjonowany .

-Wiesz gdzie mieszka ten Ralph ?

-Nie , nigdy mi o tym nie mówiła . Wydaje mi się że Greg , jej kumpel z którym ćwiczy powinien wied..

Pozory myląOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz