epilog

799 215 106
                                    


Calum odszedł pierwszy. Nigdy nie pokazał mi swojego serca, swoich ukrytych blizn, nigdy nie powiedzieliśmy sobie tych dwóch słów. Ale kochaliśmy się, jestem tego pewna.

Nie powiedział mi "żegnaj".

Może to i lepiej. Nie dałabym sobie rady, gdyby zapewnił mnie, że to nasze pożegnanie.

Gdybym mogła latać od razu znalazłabym się obok niego.

Ale wiecie?

Tak właśnie było, to było nasze ostatnie dobranoc, nasz ostatni pocałunek, nasze ostatnie spojrzenie sobie w oczy.

Nasze pierwsze dobranoc, nasz pierwszy pocałunek, nasze pierwsze spojrzenie sobie w oczy to wszystko, czego mogłam od niego oczekiwać.

Wiedziałam, że umrze, ale cholernie chciałam odejść pierwsza. Wybaczcie mi egoizm, ale ja naprawdę nie chcę tu być bez niego. Jestem jedną połówką jego świata, który właśnie się zawalił, bo nie podtrzymuje go już bicie serca Caluma.




goodnight ; hoodWhere stories live. Discover now