WPROWADZAM ROZDZIAŁY OPISOWE, ALE OCZYWIŚCIE NIE REZYGNUJE W WIADOMOŚCI
*Perspektywa Kelly*
Nadal nie mogłam pojąć tego, że Luke do mnie napisał, nadal myślę że to jacyś idioci z mojej szkoły, którzy najwyraźniej wiedzą że to ja i robią sobie żarty. Nie wiedziałam co mam myśleć, zaskoczenie, a zarazem złość ogarniały mnie całą i miałam ochotę, po prostu podejść do niego i spytać się czy to naprawdę on, ale moja nieśmiałość ani trochę mi na to nie pozwalała. A co jeśli to nie on i stałabym się pośmiewiskiem całej szkoły? Byłam już zmęczona tym wszystkim, a fakt że było po 2 w nocy, jeszcze bardziej mnie męczył. Chciałam zwyczajnie zasnąć, obudzić się rano, iść do szkoły, a potem znowu wrócić do domu i móc wszystko na spokojnie przemyśleć. O takich porach, nigdy nie myślałam trzeźwo. To naprawdę mnie zadręczało i miałam dosyć. Chciałam uciec od tych myśli, więc postanowiłam nie odpisywać na wiadomości. To było jedyne wyjście, on i tak nigdy nie dowie się, że to właśnie ze mną pisał. Nie zna mnie, jestem jak już wspomniałam bardzo nieśmiała, ale za to potrafię być troskliwa i kochana dla bliskich. Rzadko wychodzę do kina na zakupy, a co dopiero na imprezy i tego typu rzeczy. Nigdy mnie to nie kręciło, nie lubiłam głośnej muzyki, zapachu alkoholu i papierosów, tłumów. Wolałam spokój, ciszę i relaks. Wiele osób uważało mnie za totalną nudziarę, bądź sztywniare. Nie przejmowałam się tym zbytnio, miałam swój własny świat, w którym było mi dobrze i nie potrzebowałam towarzystwa.
<^^>
Rozdział strasznie nudny, chciałam jeszcze opisać dzień w szkole, wprowadzić jakieś dialogi, ale nie mam już siły.
Do zobaczenia!Julka xx
CZYTASZ
| Bad Boy | L.H
Diversos[...] -Jedyne czego potrzebuje teraz to zranić kolejną naiwną laske..