Rozdział 3.

295 18 0
                                    

Kasia:
Otworzyłam oczy, rozejrzałam się i wzięłam telefon, aby sprawdzić, która godzina. Była dokładnie 8:00. Wiedziałam, że raczej już nie zasnę, więc wstałam, podeszłam do komody i wyciągnęłam biały top i jasnoróżową spódniczkę w koronkę. Zabierając rzeczy poszłam do toalety wziąć kąpiel. Bo zakończeniu relaksującej kąpieli, ubrałam się, pomalowałam rzęsy maskarą, rozczesałam włosy, uplotłam małego warkoczyka, który spiełam tak, że wyglądał jakbym miała opaskę, resztę włosów zostawiłam rozpuszczone. Po zakończeniu wszystkich czynności poszłam obudzić Natalię. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę 9:25. Otworzyłam drzwi od Natii pokoju, podeszłam do jej łóżka i zaczęłam ją szturchać, aby wstała. Popatrzyła na mnie zaspanym wzrokiem i powiedziała:

- już wstaję.
- okej to ja pójdę do kuchni przygotować nam śniadanie.

Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół do kuchni. Zrobiłam nam czekoladowe płatki na ciepłym mleku, po czym usiadłam do stołu, czekając na Natalie. Pół godziny później zauważyłam Natii schodzącą ze schodów, ubraną w jasny sweter i czarne spodenki z wysokim stanem, wygląda super. Podeszła do stołu, usiadła i zaczęła jeść, zrobiłam to samo. Po spożyciu pożywnego śniadanka, umyłyśmy naczynia i poszłyśmy do mojego pokoju. Usiadłyśmy na łóżku. Przez jakieś 5 minut trwała cisza lecz Natalia nie mogła się powstrzymać bez zabrania głosu.

- Kasiaaa nudzi mi się.

Spojrzałam na nią, po czym powiedziałam:

- nie tylko Tobie, to masz jakiś pomysł na zabicie nudy?
- no możemy pograć w jakieś gry a potem, zacząć się szykować na wypad z chłopakami.
- okej, to w co gramy?

Nie odpowiedziała na moje pytanie, tylko wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do salonu. Uruchomiła xboxa. Po czym zaczęłyśmy ze sobą rywalizować, świetnie się bawiłyśmy i szybko minął nam czas. Nim się rozejrzałyśmy była już 15:30, więc zabrałyśmy telefony i poszłyśmy się uszykować. Po zakończeniu czynności ubrałyśmy buty i czekałyśmy na chłopców. Minęło 10 min i nagle zapukał ktoś do drzwi. Był to Charlie i Leo, wzięłyśmy torebki i wyszłyśmy na zewnątrz. Na podwórzu zastałyśmy chłopaków, którzy nie odrywali od nas wzroku. Popatrzyłam na Natalie, ona na mnie i zaczęłyśmy się donośnie śmiać. Chłopcy usłyszawszy nasz śmiech opanowali się i w końcu wykrztusili z siebie słowa.

Leo:
- cześć dziewczyny to jak idziemy?
- tak- odpowiedziała Natalia.

I ruszyliśmy w drogę. Trochę to zajęło za nim dotarliśmy na miejsce, ale dla widoków, które ujrzeliśmy było warto.

Keep smiling | Bars And Melody |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz