Alex wyjechał na ranem, kiedy jeszcze spałam. Obecnie siedzę przy wielkim stole razem z moim "bratem" na przeciwko. Cisza panująca między nami jest przyjemna, przynajmniej dla mnie.
- Tessa, porozmawiajmy. - mówi na co ja odwracam głowę w jego stronę.
- Nie. - to jedyne słowo jakie wypowiadam od 10 minut.
- Dobra mam dość... - zaczyna. - Masz ze mną do cholery porozmawiać ! - krzyczy, ale to i tak nie robi na mnie żadnego wrażenia
- Daj sobie spokój, co ? - z obojętnym wyrazem twarzy, opuszczam kuchnie i ruszam w stronę frontowych drzwi, a po ich otwarciu od razu czuję jak coś się na mnie rzuca , albo raczej ktoś, moja wspaniała przyjaciółka Nina.
- O matko, jak ja za tobą tęskniłam ! - piszczy mi do ucha, przez co muszę ją odrobinę odepchnąć.
- Ja również. Co tu robisz ? - pytam, bo przecież nie podawałam jej dokładnego adresu.
- Zadzwonił do mnie Dave- David, tak David i poprosił żebym przyjechała, więc o to jestem. - uśmiechnęłam się ,a mi wcale nie było do śmiechu, chciałabym żeby był to pomysł Alex'a.
- Tak, David to mój "brat" - zrobiłam cudzysłów na ostatni wyraz.
- To on ? Omg ! Muszę go poznać ! - nawet nie czekając na moją odpowiedz wbiegła do domu jak oparzona
- A więc to jest moje nowe, nudne życie. - powiedziałam sama do siebie, następnie głośno wzdychając, zamknęłam drzwi i przeszłam do salonu, gdzie siedział zdezorientowany David i uradowana Nina.
- Ooo widzę, że się zaprzyjaźniliście, to ja nie będę wam przeszkadzać. - powiedziałam rozbawiony, patrząc na minie mojego brata, która teraz pokazała przerażenie.
- Pomocy. - szepnął prawie niesłyszalnie, a ja jedynie pokiwałam przeczącą głową i opuściłam salon.
***
Zbliżała się godzina 21, kiedy do mojego pokoju wbiegł zdyszany David.
- Co się stało ? - spytałam odkładając książkę na bok.
Chłopak odwrócił się tylko w moją stronę i pokręcił głową, nadal opierając się o drzwi.
- Po co ja ją tu zapraszałem ? - spytał sam siebie, a ja się cicho zaśmiałam na co zgromił mnie wzrokiem.
- Mogłabyś pomóc, siostrzyczko. - mruknął sarkastycznie, przez co jeszcze bardziej chciało mi się śmiać.
- Wiesz... - przerwałam, gdy usłyszałam kroki na schodach,a po chwili głos mojej przyjaciółki za drzwi.
- Tessa, jest u ciebie David ? - spytała, a ja momentalnie spojrzałam na chłopaka, który patrzył na mnie błagalnie. - eh, jestem za dobra.
- Nie, nie ma. - odpowiedziałam i wyszeptałam do brata. - Wisisz mi przysługę.
- Zakupy, kino, wyścigi ? - spytał na co pokręciłam głową.
- To czego chcesz ?
- Chce żebyś mi wszystko wyjaśnił. - mówię patrząc prosto w jego oczy, które mają taki sam kolor jak moje.
- Zgoda.
................................................................................................................................................
Hejka kochani :*
Po prostu nie mogłam i musiałam dzisiaj wstawić rozdział. Jest krótszy, ale ważne że jest, co nie ? :)
W tym rozdziale trochę zabawy i śmiechu, ale w następnym nie będzie już tak przyjemnie, bo pojawi się nowe zagrożenie.
Oh i wpadłam na pomysł maratonu, ale o tym więcej napiszę w Informacji, którą dodam prawdopodobnie w czwartek.
Do zobaczenia.
CZYTASZ
One step closer ✅
ChickLitTessa, pojawiła w niewłaściwym miejscu i czasie. Była świadkiem morderstwa, a przez swoją nieostrożność została porwana, przez Alex'a Persson'a, który stara się doszczętnie zniszczyć dziewczynę, ale zamiast tego zaczyna czuć do niej niewłaściwe uczu...