Ona

16 4 0
                                    

Był kwadrans po piątej, kiedy zadzwonił mój przyjaciel.

- Co robisz? – spytał się, gdy odebrałam.

- Jaram się pędzlami z Photoshopa – odparłam sarkastycznym tonem.

- Co...?

- Nico. Jestem zajęta, nara...

Rozłączyłam się i spojrzałam na swoje nadgarstki. Cieniutkie strużki intensywnie czerwonej, gorącej krwi spływały mi powoli po rękach na śnieżnobiałe kafelki w łazience, a z oczu zaczęły cieknąć łzy, gdy upuściłam żyletkę. Fizyczny ból przynosił bardzo nikłe ukojenie mojemu cierpiącemu katusze sercu.


NonsensOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz