Jesteś słaby! ( JDabrowsky & inni )

1K 41 6
                                    


Ciemność. Dezy widział tylko ciemność. Nie wiedział, jak się tu znalazł i co tu robił. Jednego był pewien - sam tu nie przyszedł. Do tego strasznie bolała go głowa. Czuł, że jest przywiązany, najprawdopodobniej do krzesła. Nieoczekiwanie usłyszał czyjś jęk.

- Ktoś tu jest? - spytał, był przerażony, ale starał się tego nie okazywać.

- Dezy? To ty? Gdzie my jesteśmy?! - Czułek od razu poznał ten głos. Był to Florek.

- Gdybym to ja wiedział... Nie schlaliśmy się wczoraj czasami?

- Jasne, że nie! Myślisz, że ktoś sobie robi z nas jaja?

Ich rozmowę przerwał kolejny jęk. A potem masa przekleństw. Bracia wiedzieli, że to nie kto inny jak Stuu.

- Stuu? To ty, prawda? - upewnił się Czułek.

- No, a kto?! Wyjaśni mi ktoś gdzie ja jestem?!

Po pięciu minutach odkryli, że są jeszcze z nimi Blowek i Naruciak. Wszyscy byli przywiązani do krzeseł. Próbowali się uwolnić, ale to nic nie dawało. Sznury były za mocne. Nagle światło w pomieszczeniu się zapaliło, oślepiając ich na chwilę.
Gdy odzyskali wzrok, zauważyli, że siedzą w kółku.

- No wkońcu się obudziłiście! Zaczynałem się martwić, że przez przypadek zabiłem was bez zabawy - usłyszeli głos. Do pomieszczenia wszedł Jaś. Uśmiechnął się złowieszczo i stanął w środku okręgu.

- Janek?! Co ty odwalasz?! - krzyknął Naruciak.

- Ja nie jestem TYM Jaśkiem, za którego mnie macie! Ten słabeusz nie sięga mi do pięt! - zaśmiał się Dąbrowski.

Przyjaciele spojrzeli po sobie. Myśleli, że Jaś żartuje. Ale nic na to nie wskazywało.

- Nie jestem taki słaby! Zostaw ich! - wykrzyknął... Jaś? Poczym złapał się za głowę i ukucnął.

- Ty nie jesteś słaby? - Janek zaśmiał się. Dąbrowski kłócił się...sam z sobą.

- Oni nic ci nie zrobili! Zostaw ich i mnie w spokoju! - przyjaciele zaczęli się zastanawiać, co się dzieje z Jaśkiem?
Nawet, gdyby ten im powiedział, nie uwierzyliby mu. W Jasiu były, dwie dusze. Coś jakby rozdwojenie jaźni. Tylko gorsze. Jeden Jaś był miły, grzeczny, opiekuńczy... A drugi... Agresywny, wściekły i był w stanie kogoś zabić z uśmiechem na ustach. Na początku ' Dobry ' Jaś był silniejszy od ' Złego ' i nie pozwalał mu wyjść na wolność. Niestety, wkońcu ten drugi uzbierał w sobie tyle siły, że powoli przejmował panowanie. Powoli zabijał ' Dobrego ' i nic nie wskazywało na to, że mu się to nie uda.

- Dobra... Jestem z wami sam. Waszego przyjaciela nie ma! Mówiłem, że jestem od niego silniejszy. A ten nie chciał mi wierzyć - ' Zły ' po kręcił głową i podszedł do stolika, którego wcześniej nikt nie zauważył. Wziął z niego 2 nóże i wrócił na miejsce.

- Czemu nam to robisz? - spytał Blow.

Janek ostrzył noże, przecierając jednym o drugi. Usłyszawszy pytanie, zaśmiał się głośno.

- Bo tylko na to zasługujecie! Nic w życiu nie osiągnęliście i nie osiągniecie. Zasługujecie TYLKO na śmierć!

- Nie! Nie zabijesz ich! Nie jesteś na tyle śliny, by się mnie pozbyć! - ' Dobry ' Jaś nie dawał za wygraną.

- Masz rację... Ja ich nie zabiję, ale ty? To TWOJE ciało! Zginą z TWOICH rąk! Ja jestem tylko duszą w twoim ciele! Zapomniałeś?! - krzyknął ' Zły '. Po czym dodał - ale już niedługo to się zmieni!

Później działy się naprawdę straszne rzeczy. Janek torturował swoich przyjaciół. Nie chciał tego. Miał świadomość co się dzieje, ale nie był w stanie zapanować nad swoim ciałem.

- Przepraszam... Tak bardzo was przepraszam... - powiedział do już martwych przyjaciół. Później schował twarz w dłonie i płakał. - co ja zrobiłem? Jestem... Mordercą.

- No co ty nie powiesz? Fajna była zabawa, no nie? I czemu płaczesz?! Baba z ciebie czy co? - powiedział ' Zły ' Dąbrowski.

' Dobry ' spostrzegł, że trzyma jeszcze nóż. Korzystając z chwilowej nie uwagi ' Złego ', wbił sobie ostrze w brzuch. Poczym osunął się na podłogę.

- Coś ty zrobił?! Jesteś za słaby, żeby...

- Nie! To ty jesteś słaby! Zawsze byłem od ciebie silniejszy! I zawsze będę...

Było to ostatnie zdanie jakie powiedział. Później była tylko ciemność.





One Shots ( YT ) √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz