Dwa oblicza ( JDabrowsky & Blowek )

535 26 6
                                    


Wszyscy mają mnie za grzecznego, słodkiego chłopca, który lubi wygłupiać się na filmach. Ludzie są głupi, taka prawda. Naprawdę jestem wogóle inny. I nie chodzi tu o to, że poza kamerą jestem nieśmiały. Nie. Chodzi o to, że lubię się czasem zabawić...

- Pamiętajcie o zostawieniu łapki w górę i zasubskrybowaniu mojego kanału, o ile jeszcze tego jeszcze nie robicie! Trzymajcie się i PIONA! - Blow kończył swój film.

Siedziałem na kanapie poza widokiem kamery. Czekałem na mojego wspólnika. Gdy wyłączył nagrywanie spokojnie do niego podszedłem.

- Gotowy? - spytałem. Karol nie odpowiedział, założył swoją kominarkę, a ja wiedziałem co to oznacza. Zrobiłem to samo.

Blowek otwarł okno i przeszedł przez nie, skacząc na balkon poniżej. Ja zatrzymałem się przed oknem. Podziwiałem jak miasto jest piękne w nocy. Wziąłem głęboki oddech. Spojrzałem w dół. Blow był już na dole i dawał mi znaki bym również zszedł na dół. Bez chwili wątpienia zeskoczyłem z okna na balkon. Schodziłem z jednego balkonu na drugi, aż znalazłem się na ziemi obok Blowka. Bez słów ruszyliśmy biegiem przed siebie. Skręciliśmy w jakąś pierwszą lepszą ciemną uliczkę. Wyciągneliśmy nasze noże i czekaliśmy na ofiarę.

Pięć minut później usłyszałem kroki. Dałem znać Karolowi. Ten się szybko ożywił i przyjął pozycję. Wyszedłem zza zakrętu w idealnym momencie. Osoba, która okazała się być jakąś drobną kobietą, wpadła na mnie. Korzystając z jej chwilowej nie uwagi, przyciągnąłem ją do siebie w taki sposób, żeby jej plecy dotykały mojej klatki piersiowej. Kobieta chciała krzyczeć, ale przyłożyłem jej dłoń do ust, kneblując ją. Zaciągnąłem kobietę w miejsce, w którym stał Blow. Próbowała uciekać, strasznie się wierciła, ale Karol związał ją i zakneblował jakąś szmatą. Przyszedł czas na najlepsze. Wyciągnąłem nóż i zacząłem ciąć dziewczynę, a mój wspólnik stał na czatach.

Sprawianie krzywdy innym sprawia mi niewiarygodną satysfakcje. Lubię czuć się lepszy od innych. Zresztą, kto nie lubi? Dziewczyna płakała i próbowała krzyczeć. Takie zachowanie ludzi śmieszy mnie i sprawia, że jestem bliski szaleństwa. Nie, ja jeszcze nie oszalałem, ja poprostu uwielbiam robić krzywdę innym. Być wilkiem w stadzie owiec.
Wbiłem nóż w brzuch kobiety i przekręciłem go.

- Janek! Spadamy, gliny! - poinformował mnie Blow.

Przestałem męczyć ofiarę, podciąłem jej gardło i zostawiłem na pastwę losu. Wspiąłem się na budynek i patrzyłem jak policja znajduje zwłoki kobiety. Śmiać mi się z nich chciało. Nigdy nie dowiedzą się kto tak naprawde stoi za tymi zabójstwami. Nigdy...

One Shots ( YT ) √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz