Marzenia - to coś co każdy ma, to coś do czego dążymy, to coś co zdarza nam się spełnić z czego jesteśmy naprawdę szcześli i dumni. A co jeśli jedno marzenie jest kosztem drugiego? Co jeśli mam trudności do jego spełnienia, które wszystko mogą zepsuć? Co jeśli chce je spełnić ale jest za trudne, chociaż próbuje z całych sił? Co jeśli np. chce wyjechać za granicę ale nie umiem języków obcych? Wszystko jest nie tak, cały czas coś psuje nasze marzenia, coś nie pozwala ich spełnić, gorzej jeśli ktoś nie pozwala a jeszcze bardziej gdy je nam psuje! A jeśli sami je "zepsujemy' nie zdając sobie w tamtej chwili sprawe? Ja swoje jedno "zniszczyłam" ale może za rok się spełni - będe do tego dążyć aby się spełniło :)