Rozdział ósmy

1.5K 93 5
                                    

Notka pod rozdziałem,Miłego czytania :)

Gdy rano wstałam poszłam do łazienki umyć zęby,trochę podmalować oraz ubrać bo nie mam zamiaru chodzić w piżamie cały dzień.Po wszystkich porannych czynnościach nie wiedziałam co miałam ze sobą zrobić.Jeszcze nie czuję się tutaj jak w domu i trochę się wstydzę zejść na dół i przygotować sobie jedzenie,tym bardziej nie wiem czy jak się tutaj zadomowię to Harry nie będzie na mnie zły.Wiem,że ten dom jest teraz moim nowym domem,ale w 1000% wolę mój rodzinny dom.

Postanowiłam wyjść z mojego tymczasowego pokoju i zejść do kuchni.Kiedy byłam coraz bliżej mojego celu poczułam zapach świeżo parzonej kawy,mój żołądek przekręcił się o 180 stopni i nie zauważyłam jak klęczałam przy toalecie i wymiotowałam.To łazienki wpadła zmartwiona Anna i zgarnęła moje włosy bym ich czasem nie pobrudziła.Chyba z 10 minut wypróżniałam swój żołądek ,więc kiedy już skończyłam spłukałam wodę i usiadłam na krawędzi wanny.

-Suzan wszystko już okej?-Anna kucnęła przede mną i gładziła ręką moje kolano bym się uspokoiła

-Ym myślę,że wszystko jest okej.-przetarłam oczy ręką i wsadziłam kosmyki włosów za ucho

-Zdarzały ci się już poranne mdłości?

-Nie,to był pierwszy raz.Nie wiem dlaczego dopiero teraz-spojrzałam się na Annę,a ta uśmiechnęła się do mnie przyjaźnie

-Poranne mdłości nie pojawiają się od razu gdy dowiadujesz się o ciąży.To taki stereotyp,że mdłości są od początku i trwają tylko kilka tygodni.To zależy od organizmu.Niektóre kobiety mają mdłości całą ciąże,a nie które nie mają wcale-kiedy usłyszałam,że mogę mieć mdłości całą ciąże to zrobiłam wielkie oczy.Dziś pierwszy raz wymiotowałam z tego powodu,a jestem wykończona.

-Ale Suzi ja nie mówię,że ty będziesz wymiotować całą ciąże.Po prostu mówię,że każdy ma inaczej-Anna wstała i wyciągnęła w moją stronę rękę-więc się nie martw i chodźmy zjeść śniadanie-podałam Anne swoją rękę i ruszyłyśmy do jadalni.Jak się okazało na stole było już śniadanie które Anna sama przygotowała dla wszystkich.Usiadłyśmy same ponieważ Harry i Robin jeszcze spali.

-Specjalnie dla Ciebie kupiłam wczoraj świeże owoce i warzywa,jeśli na coś będziesz miała kiedykolwiek ochotę daj mi znać i się nie krępuj

-Ja...dziękuję.Jestem tu dopiero praktycznie pierwszy dzień,a Pani jest dla mnie tak bardzo miła

-Suzi,jestem Anna,a nie jakaś tam pani.Nie długo zostanę babcią Twojego dziecka więc nie jestem taka obca-Anna po raz kolejny tego poranka się do mnie uśmiechnęła

-To będzie już druga lub drugi wnuczek,nigdy bym nie pomyślała,że zostanę tak szybko babcią od strony córki i syna.Jednak życie pisze ciekawe scenariusze-Anna nalała sobie i mi herbatę-słodzisz?

-Tak,poproszę dwie łyżeczki .Ym jeśli mogę zapytać to czy Harry ma rodzeństwo?-wiem,że to wydaje się głupie,ale ja nic tak praktycznie nie wiem o Harry'm,a jeśli to ojciec mojego dziecka to wypadało by coś wiedzieć na jego temat.No może nie wszystko,ale jakieś podstawowe rzeczy powinnam wiedzieć,a jeśli Harry nie jest pierwszy do opowiadania mu o sobie to sama muszę się wypytywać.No bo co zrobię jak dziecko się mnie zapyta czy jego tata miał rodzeństwo,a ja nie będę wiedziała co mu odpowiedzieć?

-Tak ma,siostrę Gemmę jest ona starsza od Harry'ego o jakieś 3 lata.Gemma ma córkę w wieku 9 lat Rose.Zaszła ona w ciąże w wieku 16 lat,więc wiem jak trudno być samotną matką w tak młodym wieku.Dlatego  chcę ci pomóc jak tylko będę mogła i umiała.Nie chcę ci się narzucać bo wiem,że to jest denerwujące kiedy chcesz się usamodzielnić,a inni ci zwracają uwagę.Gemma nie miała takiej możliwości od rodziców ojca dziecka,a ja nie chcę być taka jak tamta rodzina.Chcę ci pomóc Suzi.

Our Mistakes I H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz