1.

80 5 0
                                        

Moje buty rytmicznie wystukiwały kroki na panelach szkolnych a ciekawe twarze spoglądały w moją stronę co jakiś czas szepcząc coś sobie nawzajem. Byłam w centrum uwagi egh... Najgorsze co może być. Spojrzałam na plan, który miałam w ręce i numer szafki - 96. Z daleka zobaczyłam, że obok mojej szafki jest grupka chłopaków, którzy zawzięcie o czymś rozmawiali a raczej powinnam powiedzieć przekrzykiwali się. Niepewnie podeszłam bliżej wyjmując z tylniej kieszeni spodni kluczyk. Jeden z nich był naprawdę przystojny. Blond grzywka postawiona do góry na żel, czarne okulary, które niestety zakrywały jego oczy, ale mogłam się założyć, że były równie piękne jak reszta natomiast dopełnieniem wszystkiego była czarna koszulka skryta pod bluzą tego samego koloru. Stałam jakieś sześć metrów od nich i nagle nieznajomy odwrócił się w moją stronę przygryzając dolną wargę. Stałam jak wmurowana do momentu, w którym nie polizał językiem dolnej wargi i nie puści do mnie oczka. Jestem pewna, że zrobiłam się różowa a moje nogi zamieniły się w miekką, puszystą watę. 

Ogarnij się Cara. - usłyszałam głos w mojej głowie.

Opuściłam głowę i wolnym krokiem szłam w stronę szafki - w ich stronę. Blondyn dalej na mnie patrzył, ale chwilę później nieco niższy brunet dosyć mocno walnął go w ramię, ale on nawet nie zareagował. 

- Chris żyjesz? - odezwał się chłopak w kasztanowych włosach patrząc pytająco na bruneta, ale on tylko wzruszył ramionami. 

- Tak, patrzcie na tamtą laskę, chyba nowa. - powiedział cicho, ale byłam w wystarczającej odlegości, żeby to usłyszeć, znowu zrobiłam się różowa a na moją twarz wkradł się nawet mały uśmieszek. - Siema, jestem Chris, nowa? - odezwał się, gdy otwierałam szafkę.

- Cara, tsa nowa i jakoś nie za bardzo ogarniam nowy plan a tym bardziej klasy, w których mam lekcje.

- Do której klasy doszłaś? - znowu zagryzł wargę.

- 1B... tak, z tego co pamiętam to, to była ta klasa.

- Czad też jestem w tej klasie, idziesz ze mną zaprowadzę cię? - odwrócił się do chłopaka w kasztanowych włosach a jego wargi wykrzywiły się w niemałym uśmiechu.

- Raczej nie, nie potrzebuję znajomych tylko książek a ty opierasz się centralnie o moją szafkę. - chciałam z nimi iść, ale musiałam być twarda tak jak wcześniej.

- No dawaj i tak idziemy w tę samą stronę, do tej samej klasy i do tego samego nauczyciela więc koniec końców będzie wyglądać jakbyśmy szli razem czy tego chcesz czy nie. - ten nonszalancki uśmiech...

- Do zobaczenia na zajęciach Chris. - powiedziałam zamykając szafkę z niemałym trudem.

- Wooooo!! Dała ci kosza stary! Już nie jesteś tym samym podrywaczem Chris. - zaczął krzyczeć brunet ze śmiechem a reszta odpowiadała tym samym.

- Zamknij się. - wysyczał blondyn, po czym zatrzasnął swoją szafkę z impetem i poszedł w inną stronę a ja nie moglam powstrzymać się od cichego śmiechu. 

Rozmowy reszty nastolatków, śmiechy pustych lasek i odgłosy kroków zagłuszył dzwonek zapowiadający rozpoczęcie się lekcji. Wszyscy powoli rozchodzili się do swoich klas a ja wyjęłam longboard z plecaka, postawiłam go na panelach i wskoczyłam na niego rozpędzając się i odwracając co chwilę głowę obserwując czy nie minęłam przypadkiem już klasy od histy. Po jakiś dwóch minutach dostrzegłam klasę z numerem 12, schowałam deskę z powrotem do plecaka, otworzyłam drzwi i westchnęłam głęboko. Zaczynamy zabawę. 

- Więc panie Collins, Ramzes jakim był władcą zważając na bun... - wysoki mężczyna w średnim wieku przerwał patrząc w moją stronę. - Ty pewnie jesteś Cara, nasza nowa uczennica, prawda? - zwróci się do mnie.

- Tak, przepraszam za spóźnienie, nie mogłam znaleźć klasy. - drugie słowo ledwo przeszło mi przez gardło.

- Nic się nie stało, połóż plecak obok Collinsa i wróć tutaj, opowiesz nam nieco o sobie. - powiedział z uśmiechem wskazując na miejsce obok przystojnego blondyna, któremu ''dałam kosza''. Może ten rok nie będzie taki znowu najgorszy... - głos w mojej głowie postanowił najwyraźniej nie odpuszczać...

___________________________________________________________________

Kolejny rozdział. Mam nadzieję, że się podoba, następny będzie już za 2-3 dni.  Chłopak z gifu w załączniku to nasz Chris, wiem tam niewygląda jak blondyn, ale teraz nim jest. Miłego wieczoru, liczę na miłe komentarze lub wiadomości na privie :)

I'M NOT A PRINCESS. // ZAWIESZONE..Where stories live. Discover now