Odcinek pierwszy

3.5K 148 11
                                    


Touka i Yoriko szybko pędzą w stronę Kamii – szkoły, do której Touka postanowiła się udać już od dłuższego czasu. Przekroczywszy próg drzwi szkolnych, widzi mnóstwo wesołych młodych ludzi, których zapach jest dla niej pokusą, zakazanym owocem, jednak wie, że musi trzymać zęby w garści w prawie dosłownym sensie. Woli jednak spędzanie czasu wśród nich, niż siedzenie w czterech ścianach bez celu i ambicji.

– Touka-chan, jak cudownie, że chcesz się tutaj uczyć – mówi entuzjastycznie Yoriko. – Dobrze byłoby, gdybyś obejrzała inne budynki szkoły, a szczególnie kafejkę. Dają tam niezłe żarcie.

Touka spogląda na przyjaciółkę zakrytym przez włosy okiem i uśmiecha się.

– Najpierw muszę zdać egzaminy, żeby tutaj oficjalnie wstąpić – odpowiada.

– Na pewno zdasz – uśmiecha się szeroko dziewczyna.

Zapatrzona Yoriko w swoją towarzyszkę, nie orientuje się, że wpada na kogoś kto wychodzi z klasy ze stosem książek, które szybko wypadają z rąk staranowanego. Jest to dziewczyna w wieku Touki, mająca popielate włosy ze srebrnymi końcówkami, z bordowymi oczami i blado-mlecznej cerze, czystej niczym łza i ma kilka centymetrów wzrostu więcej niż ona. Ubrana w grafitową spódniczkę, białe botki z szarymi, bawełnianymi zakolanówkami, poprawia koszulę i czarny krawat. Nie ma złej miny, jest po prostu kamienna, choć ma barwy, które ciężko dostrzec na pierwszy rzut oka. Touka wdycha powietrze do płuc i wyczuwa ghula. Staje dęba nagle, Yoriko zaczyna mówić jak katarynka, przepraszając dziewczynę za ten nikły wypadek.

Wtem poszkodowana uśmiecha się lekko i przymyka powieki. Wie, że Touka to ghoul, ponieważ woń jaka napotyka jej małych nozdrzy jest jak domowy obiad. Nie musi patrzeć na nią, aby wiedzieć, że zdziwiona spotkaniem kolejnego ghula w szkole Kamii stoi niczym posąg obok Yoriko, będąca przeciwieństwem jej zachowania.

– Nie przejmuj się. Zawsze byłam niewidzialna, co traktuję jako komplement – oznajmia zwięźle. – Pewnie to jedna z przyszłych uczennic.

Zwraca się do Touki.

– Skąd wiesz? – pyta zdziwiona Yoriko, marszcząc czoło.

– Na parterze przed wejściem wisi lista uczniów, którzy będą zdawać egzaminy wstępne. Musisz być Kirishima Touka. Nishio Nishiki wspominał, że planujesz tutaj pójść.

Dziewczyna kłania się delikatnie w jej stronę. Touka trzepocze rzęsami ze zdziwienia.

– Skąd znasz Nishikiego? – pyta dosyć dosadnym tonem.

– Chodzimy razem na zajęcia – wzrusza ramionami.

Touka nie odpowiada.

– Cóż, miło było cię poznać Touka-chan. Pozdrów Nishio i całe Anteiku – dodaje, mijając je, machając drobnymi, długimi palcami w stronę nowo poznanych dziewczyn.

Touka nie jest zadowolona, że ją spotkała, jednakże nie zamierza ufać osobie, która nawet się nie przedstawiła. Zasznurowuje usta, nie odpowiada i wraz z Yoriko idzie dalej.

Dziewczyna skończywszy zajęcia, wymyka się niczym duch z uczelni, gdzie szybko idzie w stronę parku. Niebo jest pomarańczowe, chmury rozchodzą się po niebie na wszystkie strony, przez co staje się czyste i atrakcyjne. Słońce powoli zachodzi, a przechodni mijają uczennicę jakby nie istniała. Idąc przez park spotyka ludzi, których zapach ją cieszy, sprawia, że jest głodna, lecz nie nasyca jej tak bardzo, aby mogła w każdej chwili zaatakować. Gdy siada na pierwszej lepszej ławce i wyciąga sok pomarańczowy, staje się jasne, że próbuje nie myśleć o mięsie ghoula. Jest kanibalem – dumnym, bezuczuciowym i zabija tam, gdzie uważa za słuszne. Jest niewidzialna dla Gołębi, ponieważ praktycznie ułatwia im pracę, zjadając swoich pobratymców, jakby były jej barankami. Można rzecz, iż jest nawet użyteczna. U Smakoszy jest wielbiona, mimo, że ledwo ich odwiedza, oraz jest wrogiem Aogiri, gdyż niegdyś wstępując na ich teren, splunęła w twarz jednemu z nich, katując do śmierci.

Tokyo Ghoul√BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz