Pierwsza randka

2.3K 140 5
                                    


Obudziłam się dzisiaj rano i od razu zaczęłam się zbierać, ponieważ Leo chciał zabrać mnie na całodniową randkę... pierwszą randkę. Już od trzech dni spotykaliśmy się w trójkę i chodziliśmy w różne ciekawe miejsca, a dzisiejszy dzień Leondre chciał spędzić ze mną sam na sam. Nie miałam pojęcia w co się ubrać, wiec od dziesięciu minut stałam przed lustrem. Po chwili do pokoju weszła mama.

- Hej kochanie, co robisz – zapytała zdziwiona.

- Idę na.... Spotkanie z Chloe – Skłamałam, ponieważ nie chciałam na razie mówić nic rodzicom.

- To nad czym się tak zastanawiasz, ubierz się normalnie, przecież nie musisz się stroić.

- Mamo, ale dzisiaj chce wyglądać ładnie.

- Oj, kochanie to ubierz tą sukienkę co ostatnio kupiłaś, wiesz tą w kolorowe kwiaty z wyciętymi plecami.

- Tak!!! Dziękuje mamo , zapomniałam o niej – wykrzyknęłam z zachwytu i od razu zaczęłam jej szukać

- Musze jechać do pracy, bawcie się dobrze – powiedziała i pomachała mi – Pa skarbie.

- Pa mamo.

Włożyłam sukienkę i zabrałam się za makijaż. Chciałam wyglądać ładnie, więc nałożyłam podkład, puder, róż i tusz. Ostatnio zrobiło się cieplej, dzisiaj było może 10 stopni, więc zdecydowałam, że na moją sukienkę zarzucę biały zimowy płaszcz. Gdy przeglądałam się w lustereczku napisał do mnie Leo.

Leo <3 : Hej kochanie, będę za dziesięć minut

Ja : Dobrze, czekam :* A gdzie mnie zabierzesz ?

Leo <3 : Niespodzianka :*

Nie mogłam się doczekać tego spotkania, to była moja pierwsza randka w życiu, wiec nie mogę ukryć, że bardzo się stresowałam. Zeszłam na dół i zaczęłam ubierać trampki. Tata siedział na kanapie i mnie obserwował.

- Coś się stało tato ? – powiedziałam gdy zorientowałam się że na mnie patrzy.

- Ślicznie wyglądasz .

- Dziękuje, idę się właśnie spotkać z Chloe.

- yhym... - powiedział podejrzliwie się uśmiechając – Dobrze to baw się dobrze na tym ' spotkaniu z Chloe. – dorzucił z mocnym naciskiem na 'spotkanie z Chloe'.

- Tak, dzięki. A teraz ja już musze lecieć. Pa pa – rzuciłam nawet na niego nie spoglądając żeby nie wyczuł że kłamie.

- Pa – odpowiedział , a ja wyszłam z domu.

Siedziałam w parku na ławce i czekałam na mojego ukochanego. W torebce miałam małe lustereczko, więc szybko poprawiłam włosy, gdy nagle ktoś za mną się odezwał.

- Nie musisz nic poprawiać przecież jesteś piękna – gdy tylko to usłyszałam od razu odwróciłam się i zobaczyłam Leondre.

- O, Hej, nie widziałam Cię – powiedziałam wstając i rumieniąc się.

- Wiem – odrzekł i podchodząc lekko cmoknął mnie w usta.

- To co ? gdzie idziemy ? – zapytałam z zaciekawieniem.

- Myślałem, że zabiorę Cię do kina, ale stwierdziłem, że będziesz wolała spacer, restauracja a potem... zobaczymy – odrzekł puszczając mi oczko.

- Nie wiem jak to jest możliwe, że ty tak dobrze mnie znasz.

- Jesteś moją gwiazdeczką jak mógłbym nie wiedzieć ?.

Bądź moją gwiazdeczką| Bars and MelodyWhere stories live. Discover now