XIV

1.2K 141 7
                                    

^Poprzednia część była dość dziwna, więc dodaje kolejną. Przy okazji pozdrawiam nunasugar i mam nadzieję, że rozdział przypadnie wam do gustu.^

Dziś odbył się pogrzeb Rosie. Na stypie zobaczyłem jej rodziców. Ich twarze wydały mi się znajome, mimo tego, że widziałem ich po raz pierwszy

-Max, tak?
-tak?
-chciałabym ci podziękować, że byłeś z naszą córką podczas ostatnich dni jej życia

Nic nie odpowiedziałem. Gdy tylko wspomniała o tym, że Rosie nie żyje, napłynęły mi łzy do oczu.

Po stypie zaproponowano mi, bym pojechał z jej rodzicami do domu.

Wszedłem do jej pokoju i przypomniały mi się wszystkie piękne chwile spędzone razem. Usiadłem na jej łóżku. Pod poduszką leżał pamiętnik. Nie wiedziałem, że go pisze.

18. Marca 2014r.

Drogi pamiętniku,
Dziś był chyba najgorszy dzień w moim życiu, dlatego tu piszę. W szkole podszedł do mnie Lee, to chyba najprzystojniejszy chłopak w całej szkole. Nie będę ukrywać, że mi się podoba. Przejdźmy do sedna. Podszedł i powiedział "odsuń się gruba". Nigdy nie uważałam się za grubą, jednak on otworzył mi oczy. Ważę teraz 58kg. Mój cel? Jak najmniej.

Dziękuję, że mnie wysłuchałeś, Rosie.

Zaraz, zaraz... Lee? To jest Londyn, napewno mieszka tu 1000 Lee. Kolejny wpis:

24. Czerwca 2014r,

Drogi pamiętniku,
Dzisiaj doszło do kolejnego starcia z Lee. Kiedyś mi się podobał, jednak okazał się bydlakiem. On myśli, że jeśli jest super wysportowany i popularny, to może każdemu wytykać najmniejszy błąd, czy wadę. A aktualizując moją dietę, mogę ci się pochwalić, że schudłam kolejne 0,5kg. Uwielbiam tą lekkość. Aktualnie ważę 48kg.

Dziękuję, że mnie wysłuchałeś, Rosie.

Więc tak zaczęła się jej anoreksja, przez Lee, nienawidzę go, pomimo tego, że go nie znam. Przewinąłem kilka stron

19. Kwietnia 2015r.

Drogi pamiętniku,
Dziś napisał do mnie chłopak, na imię mu Max. Wydaje mi się, że znalazłam kogoś, kto mnie rozumie. Najchętniej pisałabym z nim okrągłą dobę, ale nie chcę mu się narzucać.

Dziękuję, że mnie wysłuchałeś, Rosie.

17. Lipca 2015r.

Drogi paiętniku,
Jutro przyjeżdża do mnie Max. Nie widziałam go nigdy, ale wiem, że niezależnie od jego wyglądu go kocham. Może trochę dziwne stwierdzenie, jednak gdyby okazał się być rudy i miał Krzywe zęby, i w progu drzwi mi się oświadczył, powiedziałabym "tak".

Dziękuję, że mnie wysłuchałeś, Rosie.

18. Lipca 2015r

Drogi pamiętniku,
Dzisiaj przyjechał do mnie Max. I co mnie ździwiło, nie jest rudy i nie ma krzywych zębów. Jest po prostu idealny. Jedynym jego mankamentem są blizny na rękach, jednak nic o tym nie mówiłam, bo nie chciałam go od razu wystrazyć.

Dziękuję, że mnie wysłuchałeś, Rosie.

Postanowiłem przesunąć kartki na ostatni wpis

18. Września 2015r.

Drogi pamiętniku,
Max dał mi ultimatum, za bardzo go kocham, by go stracić. Dziś zostałam w domu, bo czułam się fatalnie. Jem i jem, mam dość. Chciałabym, by Max był obok, ale nie chcę mu przeszkadzać w lekcjach. Nie wiem, czy to mój ostatni wpis do pamiętnika, ale jeśli tak, to wiem, że... Max wiem, że to czytasz... I dobrze. Kocham cię.

Dziękuję, że mnie wysłuchałeś Max, Rosie.

Lista rzeczy do zrobienia przed śmierciąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz