ROZDZIAŁ I

83 5 4
                                    

   Od dziecka wychowywałam się w królestwie.Nie znałam innego życia choć mam już 19 lat.W zasadzie to wyglądam tak jak każda dziewczyna w moim wieku.Nie wyróżniam się niczym szczególnym.Mam długie kasztanowe włosy,duże błękitne oczy i jestem średniego wzrostu.Na imię mam Kate  -Kate Blanche.Moja mama ma na imię Elizabeth a tata Thomas.Od zawsze chciałam wyjść  z tego pałacu.Poczuć życie innych ludzi,nie księżniczki.Rodzice zawsze mi zabraniali jak byłam mała.Mówili,że tam czeka same niebezpieczeństwo.Kiedy już dorosłam mówią,że w końcu przyjdzie ten dzień.Sama nie wiem kiedy to będzie, ale czekam.Za dwa tygodnie będzie szczególny dzień.Moje 20 urodziny.Już nie mogę się doczekać.Jak zwykle wstałam o ósmej rano.Oczywiście miałam przygotowaną kąpiel,a moje pokojówki wybierały mi sukienkę na dzisiejszy dzień.Właściwie dzień jak co dzień. Nic nowego jak dla mnie.Moje pokojówki -Mery,Rose i Nikol ciągle mówią,że chciały by mieć takie życie jak moje.Myślę,że jakby miały mieć codziennie tak jak ja to prędzej czy później znudziło by się im.Poszłam do łazienki się wykąpać.

     Dziś sukienkę wybierała mi Rose. Zawsze było o to między nimi kłótnie więc powiedziałam,że będą się zmieniać codziennie i na razie kłótnie ustały.Rose wybrała mi jasno-fioletową do kolan z diamęcikowymi w na stawkami.Właściwie była to moja ulubiona sukienka.Ubrałam się i zeszłam na dół.Była już dziewiąta.Miałam godzinę na inne sprawy typu zjedzenie śniadania.O dziesiątej zaczynały się moje zajęcia.Na dziś miałam zaplanowaną lekcję śpiewu,tańca,gry na fortepianie i jazda konno ,na którą mama nie chciała się zgodzić,ale się uparłam.

 Mama mówi,że mam charakter po niej i się z tym zgadzam.Mój ojciec jest raczej spokojny, to ja i mama jesteśmy szalone i wybuchowe.Zbliżała się pierwsza lekcja z panną Lemington. Lubiłam ją,miała 34 lata i przepiękny głos.Poszłam do sali koncertowej tam odbędzie się moja lekcja śpiewu.Panna Lemington już na mnie czekała.

-Dzień dobry Kate.

-Witam, czym się dziś zajmiemy?-Na każdej lekcji się o to pytałam a ją to już trochę denerwowało,ale nie chciała tego po sobie pokazać.

-Dziś nauczysz się śpiewać bardzo czysto,gotowa?

-Tak.-Odpowiedziałam i zaczęłyśmy.

   Każda lekcja trwa całą godzinę.Między lekcjami mam piętnasto minutowe przerwy,a na lekcje przeznaczam prawie pięć godzin więc do piętnastej jestem nieuchwytna.To jest pięć godzin,które mogłabym przeznaczyć na coś ciekawego do roboty,ale oczywiście moi rodzice są odmiennego zdania.Tyle razy im tłumaczyłam,że mam już prawie 20 lat,ale oni mówią,że dopóki nie zostanę królową nie mogę sama decydować co będę robić.Skończyłam już wszystkie lekcje i poszłam się przejść.400 metrów za zamkiem był las.Zawsze jak byłam mała chodziłam tam z tatą, a teraz chodzę sama.Do pałacu wróciłam bardzo późno.Byłam tak zmęczona,że nie zjadłam nawet kolacji tylko wzięłam kąpiel przebrałam się w koszulę i zasnęłam...

Zaginiona królowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz