Laboratorium

16 2 0
                                    

Biegłam jak najszybciej aby znaleść wyjście.Aż w końcu zwolniłam.Szłam przed siebie próbując szukać jakiś wskazuwek do jakiś ukrytych dźwi albo czegoś innego co pomogło by mi się z tąd wydostać.Chciałam uderzyć ściany, ale wiedziałam, że prawdopodobnie sufit by się podemną zawalił.

Po 20 minutach marszu zauważyłam jakiś ukryty przycisk zaczełam się niemu przyglądać.Aby wejść tam trzeba było znać kod.Mając wszystko gdzieś kopnełam system i dżwi sie otworzyły.Weszłam do środka.Od razu porzałowałam tego.Zobaczyłam tam dwa martwe ciała - kobiety i męszczyzny.Wydarłam się z przerażenia właśnie takich żeczy się obawiałam.Po chwili szoku zaczełam się im przyglądać.Oboje wyglądali jaby ktoś ich niedawno zabił przez to, że krew jeszcze nie zaschła.Zaczełam się bać o Raven jak i o mnie.Przyjżałam się męszczyźnie.Miał jasno brązowe włosy,bladą skórę i rozcięte usta.Kobieta, która prawdopodobnie była jego dziewczyną czy narzyczoną miała ciemne blond włosy(tak jak ja) jak brzoskwiniową skórę z tatułażami na nadgarstku.Oboje wyglądali na około 22-25 lat.Nagle zauważyłam coś co przyciągneło moją uwagę.Męszczyna trzymał coś w ręce.Spróbowałam to wyciągnąć z jego rąk.Książka wyglądała na jakiś pamiętnik albo dziennik, który był pisany cyferkami.Jedyne co było czytelne to daty na samej górze.

-Co to jest?-zapyatałam samą siebie.-I co tam piszę?.

Przewróciłam jeszcze kilka stron w poszukiwaniu innej treści, ale jej nie znalazłam.Postanowiłam jak najszybciej wyjść z tego pokoju.Ale najpierw zmusiłam się do przeszukania innych informacji w pokoju.Znalazłam kilka innych notatek notawanych także cyferkami, ale oprócz tego niczego innego.Kiedy się kierowałam do wyjścia potknełam się i dziennik mi wypadł.Szybko się podniosłam, ale kiedy podnosiłam książke to zauważyłam napis "UWAGA!Nigdy nie wypuszczać namrożonych shape shifterów jak i innych stworzen, które tam są" to było jedyne co tam znalazłam.Wywnioskowałam, że ci ludzie to byli naukowcy albo coś w tym stylu.Przerazona pobiegłam przed siebie jak najdalej wiedząc, że tutaj straciłam dużo czasu.Nagle zauważyłam kogoś...To była RAVEN!

-Raven nareszcie cię znalazłam!-zawołałam do niej z daleka

Po tym jak mnie usłyszała szybko pobiegła przed siebie krzycząc

-Chodź coś ci pokażę kochana!-zawołała dziwnie słodkim głosem

Pobiegłam za nią dziwiąc się co w nią wstąpiłiło.Ona nigdy nie mówiła do mnie tak!Dogoniłam ją dość szybko.Pokazała jakieś ukryte dżwi na kod.Zaskakująco ona znała kod do niego.Weszła tam choć i tak już miałam dosyć małych pomieszczeń.Weszłam za nią i nagle usłyszałam trzaśnięcie dżwiami.Raven zamkneła dżwi na klucz!!!

Dzienniki demonówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz