dreś Z NH ^3^

98 4 3
                                    

Dyrektorka nie wiedząc co z nim zrobić, rozmawiać się już nie dało, wypuściła go do domu, do patologii.
Dreś wychodząc ze szkoły nie kierował się do domu. Od razu poszedł po wszystkich swoich ziomków, musiał im powiedzieć ze wredna" *** "zabrała mu e - papierosa , wcale nie obchodziło go ze na 90 % trafi do ośrodka. Był wściekły bo po prostu Dyrektorka zabrała mu e - papierosa.

Chodząc z ziomkami po osiedlu i po całej dzielni dreś zastanawiał się gdzie ma spać. Do tej patologii nie chciał wracać, chodź sam był patologiczny. Postanowił ze przenocuje w jednym z murów w bunkrach. Zasnął tam spał od 2 do 5 rano. Podniósł się i pobiegł do domu po rzeczy do szkoły , jego rodzice spali więc go nie zauważyli. Szybko biegł do szkoły. Kiedy wszedł oczywiście spóźniony do sali od polskiego, jego pierwsze lekcje to przeważnie polski. Pani "P" z pogardą popatrzyła na dresia i kazała mu usiąść na swoim miejscu. Zaczęła pytać z poprzedniej lekcji, oczywiście postanowiła zapytać dresia który jak zwykle spóźnił się na lekcje, lubiła stawiać pały, dawać uwagi za krzesło które się przewróci, albo ogólnie za to że żyjesz. Dreś z odpowiedzi dostał 2. Lekcja się toczyła, w środku lekcji przyszła pedagog żeby zobaczyć jak uczniowie pracują m.i.n dreś. Dreś nie notował na lekcji wiec pedagog postanowiła wziąć go do swojego gabinetu. Czekał tam kurator poinformowali dresia ze za 2 tyg trafi do ośrodka (warunkowo) w którym prawdopodobnie zostanie do 18 roku życia.

Dreś Z NHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz