3 lipca
~ achh wakacje, jak ja długo na was czekałam.
Jest 12 a ja dalej w łóżku i nic nie musze robic.
Udałam się do kuchni, gdzie siedziała mama, Bella no i oczywiście moja kochana suczka Lazy, pogłaskałam ja i usiadłam obok.
~ doberek (powiedziałam uśmiechając się do Lazy)
Mama robiła śniadanie, a Bella czytała jakąś książke w wakacje ? Serio xd ja mam dość książek.
Podeszłam do mamy i zapytałam co na śniadanie, mama nic nie odpowiedziała najwyraźniej nie miała humoru,więc ją przytuliłam, mama odwzajemniła uścisk, poczułam jak łzy lecą jej po policzkach.
~ mamuś co jest ? ( zapytałam tulac ją dalej)
- nic, naprawde wszystko okej (wytarła łzy i wróciła do dalszego przygotowywania śniadania)
widać było, że nie chce rozmawiać, więc nie będe naciskac.
Podeszłam do Belli, może ona wie co sie stało mamie.
~ Bella ?
- hmm ?
~ wiesz może co jest mamie ?
- nie , a co jest ?
~ mama, noo płakała.. .
-naprawde ?( Bella usiadła wygodniej patrząc mi w oczy)
~ no tak, nic nie wiesz ?
-nie ...
W tym samym czasie mama zawołała nas na śniadanie.
~ smacznego
-smacznego dzieci ( powiedziała mama ze sztucznym uśmiechem)
Po zjedzonym posiłku udałam się do pokoju, a puźniej do łazienki wykonując rutynowe czyności.
Gdy weszłam do pokoju na łóżku siedziała Bella z Lezzy.
~ co jest? (Zapytałam zaniepokojona)
-nic, mama już wyszła do pracy, pomyślałam, że wybierzemy się na miasto ?
~yym noo czemu nie ... ale potem idziemy na ciacho !
- jasne !
Ogarnełam się na szybko i wyszłyśmy z domu.Kolejny rozdział ;)

CZYTASZ
_Pragne_Cię_Leondre_♥_|L.|D.|
Fanfiction14letnia Aggie przeprowadza się wraz z mamą,starszą o 2 lata siostrą Bellą i jej suczką Lazy do Anglii a dokładnie Walii . Poznaje tam chłopaka Leondre i jego znajomych. ....