#6

124 15 7
                                    

PRZECZYTAJ KONIECZNIE NOTKĘ NA KOŃCU! :)

Ana's POV

Następnego dnia w szkole nie wydarzyło się nic specjalnego. Na każdej lekcji widziałam nowe twarze uczniów, poznawałam nowych nauczycieli... Przy stoliku na stołówce usiadłam z Ashley i dziewczynami, które poznałam poprzedniego dnia. Nuda. Myślę, że bardziej interesujące jest to, co działo się przed ostatnią lekcją, czyli fizyką.

Jeszcze na przerwie weszłam do klasy. W ławkach (jednoosobowych) siedziało 5, może 6 osób i nikt na szczęście nie zwrócił mi uwagi, gdy usiadłam w ostatniej ławce. Wyciągnęłam telefon i zaczęłam pisać z Ash, która miała wtedy angielski. Po chwili do klasy wszedł Jake, był jakiś taki przygnębiony. Od razu zrobiło mi się go szkoda. Pomimo, że wcześniej nie przepadałam za nim, ostatnio okazał się być spoko. Spojrzał na mnie ukradkiem i bez słowa usiadł w ławce przede mną. Poczułam się trochę dziwnie. Wczoraj, gdy pisaliśmy, był miły, a dziś mnie olewa. Ku mojemu zaskoczeniu dostałam za chwilę wiadomość.

Colin: Jak tam po wczorajszym? ;)

Ana: Spoko xD

Colin: Jake z tobą rozmawiał?

Ana: Napisał wczoraj do mnie i tyle.

Colin: Trochę dziwne... Rano mi mówił, że chce z tobą pogadać ;p

Ana: Świr.

Colin: Czemu...?

Colin: Jesteś jakaś nietykalna, tylko pisać można, a jak się podejdzie to się zostanie zjedzonym?

Ana: ...

Colin: No spokojnie księżniczko, to miało cię rozśmieszyć! :D

Ana: No nie bardzo ci się udało

Ana: Ten twój kolega właśnie siedzi przede mną i chyba nie bardzo ma ochotę gadać.

Colin's POV

Od rana próbowałem namówić Jake'a, żeby pogadał z Aną. Wczoraj cały czas mi o niej trajkotał.

- Jakob, nie zachowuj się jak baba! Zagadaj do niej – powiedziałem do przyjaciela rano w szatni.

- No przecież mnie znasz...

- I chuj mnie obchodzi twoja nieśmiałość! Znasz ją jeden dzień i za nią szalejesz, jutro już będziesz myślał, jak nazwiecie swoje dzieci!

- Spierdalaj.

- Ty spierdalaj, do niej, idź i powiedz jej jakieś gówno, że ładnie dziś wygląda albo coś w tym rodzaju.

- Nie ma mowy.

- Mam to zrobić za ciebie? – Jake zmroził mnie ostrym spojrzeniem. – No co, ładna jest.

- Spierdalaj. Znowu.

- A pogadasz z nią?

- A odczepisz się? – pokiwałem twierdząco głową. – Dobra. Niech ci już będzie.

Postanowiłem napisać do szatyna wiadomość.

Colin: No stary, grabisz sobie.

Jake: Co znowu zrobiłem??

Colin: Miałeś pogadać z Aną, a wyszło jak zawsze.

Jake: Skąd niby możesz wiedzieć, że z nią nie gadałem? A gadałem.

Colin: Taaa, ciekawe, a o czym?

Jake: Najpierw jej powiedziałem, że ładnie wygląda, a potem jakoś samo się potoczyło. Gadaliśmy całą poprzednią przerwę.

Na poprzedniej przerwie kończyłem sprawdzian z biologii, myślał dureń, że mnie wykiwa.

Colin: To dlaczego ona twierdzi, że z nią nie gadałeś?

Jake wylogował się.

Colin: Haha, tchórz :D

Ana's POV

Popisałam jeszcze trochę z Ashley, gdy do klasy weszła nauczycielka fizyki, pani Salvatore, a zaraz za nią reszta uczniów. Wśród nich był bardzo wysoki roześmiany chłopak. Miał blond włosy i umięśnione ręce, które uwydatniał obcisły czarny T-shirt. Szedł w towarzystwie wianuszka wpatrzonych w niego dziewczyn.

Kurde, sama chętnie bym była jedną z tych dziewczyn...

Rozdział nudny jak cholera, ale końcówka moim zdaniem dobra ;) Ten wątek miał się pojawić później, ale już nie mogłam się doczekać :DD

Zastanawiam się, czy nie dodać obsady, ale nie mogę znaleźć jakiegoś fajnego znanego faceta, który by przypominał moje wyobrażenie Jake'a :') . Jeśli może znacie jakiś młodych, przystojnych, brązowowłosych aktorów/piosenkarzy to piszcie w komentarzach ich nazwiska! Zobaczymy, może akurat, któryś będzie zbliżony do „mojego" Jake'a xd

Możecie też pisać swoje typy, jak wyobrażam sobie Umięśnionego Blondyna, specjalnie nie napisałam jednego szczegółu na twarzy, żeby zadać zagadkę! :D  Ten kto zgadnie, otrzyma w nagrodę Pierdyliard Niczego. Myślę, że warto spróbować :))  April-sigh, liczę na ciebie, bo wiem, że się domyślisz :|)


Jeden OddechOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz