Rozdział 3

27 6 9
                                    

-Sam, przestań!- Alex krzyczała na brata.
-Ale z czym?
-Nie denerwuj mnie.- ostrzegła dziewczyna i pogroziła mu palcem.
-Przecież nic nie robię.- odgryzł się chłopak.
-Właśnie, że robisz!
-Nie!
-Tak!
-Nie!
-Nie!
-Tak!
-Ha! Przyznałeś się! - krzyknęła Alex.
-Bo mnie wkręciłaś.- mruknął niezadowolony.
Siostra tylko wzruszyła ramionami.
-To co robimy? -Sam usiadł w siadzie skrzyżnym na podłodze obok Alex i podparł swoją głowę o ręce.
-Nie wiem.
Chłopak się skrzywił.
-Dlaczego to nas spotkało? Dlaczego akurat my?- żaliła się dziewczyna.
-Pamiętasz jak mama opowiadała nam bajki na dobranoc kiedy byliśmy jeszcze dziećmi?
-Tak, chociaż ty chyba nadal nim jesteś.
-Alex!
-Dobra, dobra. Do czego dążysz?
-Chcę powiedzieć, że może my też mamy jakąś "misję" do wykonania. Może zostaliśmy wybrani, aby wykonać ważne zadanie? Nic nie dzieje się bez powodu. Pamiętaj, że wszystko ma swój czas i sens.- pocieszał ją Sam.
-Dzięki Sam.- dziewczyna wtuliła się w niego.
-Spójrz na to z drugiej strony. Mamy moce!- krzyknął entuzjastycznie.
-Oj i się zaczyna.- Alex przyłożyła dłoń do czoła.
-No chodź, trochę poćwiczymy i się rozluźnimy.
-Dobra niech ci będzie.- odrzekła zrezygnowana dziewcznyna.

-Dobrze, teraz podnieś ten kubek.
-Sam, ja już nie mogę daj mi odpocząć. Jestem tu nowa, a ty już wszystko potrafisz.- żaliła się Alex.
-Dlatego cię uczę.- uśmiechnął się głupio.
Dziewczyna przewróciła oczami.
-Skup się na tym przedmiocie. Skup na nim swoje myśli.- ciągnął chłopak.
Alex posłuchała rady brata i udało jej się podnieść kubek z kartonu.
-Brawo!- usłyszała uradowanego chłopaka.
-W końcu. Mogę już iść odpocząć?
-Ta, jasne, ale najpierw robimy wyścig. Kto pierwszy posprząta wszystkie rzeczy i ułoży je w kartonach, wygrywa.
-Okej. Niech ci będzie.
Alex wie, że nie powinna kłócić się z bratem. Sam jest uparty i zawsze stawia na swoim. Dlatego uznała, że nie warto wdawać się z nim w zawiłą konwersację.

Cześć wam!
Tym razem rozdział trochę krótszy.
Wiem, że może wam się wydawać, że nie ma on nic wspólnego z poprzednimi, ale obiecuję, że już niedługo, wszystko nabierze sensu ;)

Gwiazdka?
Komentarz?








Do następnego <3

GhostOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz