Larissa: Sądzę że się z kimś spotyka... Wyszedł wieczorem a wrócił nad ranem.
Ja: Spokojnie to nic nie znaczy. Tak samo robi mój aseksualny brat. ~I.H.
Larissa: Jego kumpel próbował mnie pocieszać...
Larissa: H? Literówka? Zadzwoń.
Ja: Sorki, przyzwyczajenie. Nie wnikaj. Nie mogę zadzwonić bo razem z Samem pracujemy nad sprawą ~I.
Larissa: Tęsknie za Wami. Też chciała bym nad czymś popracować ale nic tu nie ma!
Ja: Wiem że nic tam nie ma. W Londynie jest mało potworów, a te które tam żyją się nie wychylają.~I.
W mojej okolicy było chyba tylko jedno kitsune, ale niegroźne. Nad sprawami nadprzyrodzonymi przeważają zwykłe zabójstwa.
Larissa: Dzisiaj poznałam jego brata. Arogancki dupek, Chciał mnie przekupić!
Ja: Jeśli będziesz miała jakieś problemy to zadzwonię do jednego z moich braci. Idioci... ale przydatni.~I.
Larissa: A nie mówiłaś coś że jak do któregoś zadzwonisz to Cię namierzą?
Ja: Dla przyjaciółki zaryzykuję. A tak wgl to kiedy go poznałaś? Tego swojego chłopaka?~I.
Larissa: Mówiłam Ci chyba milion razy! Zanim się spotkałyśmy szukałam ciekawej pracy za granicą i wyszło na to że jakiś miesiąc pracowaliśmy razem. A ostatnio spotykałam go pod czas różnych spraw w zupełnie innych częściach kraju. Opowiem Ci wszystko jeszcze raz jak przyjadę, bo za dużo wykosztuję się na SMSy. A tera poszukam sobie jakiegoś miłego zajęcia.
Larissa: Podobno zabili kogoś. Pójdę sprawdzić bo przyczyny zgonu są dziwaczne.
Ja:Gdzie jesteś? ~I.
Chyba zmienię nazwę kontaktu
Uparta zakochana Lara której się nudzi: Spokojnie radzę sobie. A poza tym sama mówiłaś kiedyś że lepiej unikać i nie kontaktować się z twoim rodzeństwem. Jestem na posterunku policji.
Ja: Uważaj na Andersona~I.
Uparta zakochana Lara której się nudzi: Kogo? A z resztą nie ważne. Myślałam że policjanci są takimi idiotami tylko w stanach. Ale tu są jeszcze więksi...
Uparta zakochana Lara której się nudzi: Idę na łowy. Podobno gdzieś straszy duch. Liczę na to że te stare budynki kryją w sobie coś więcej...
Uparta zakochana Lara której się nudzi: Cholera! To nie duch! Jakiś idiota straszył sąsiadów.
Uparta zakochana Lara której się nudzi: Stwierdzam że angielska herbata jest za mocna. Przerzucam się na kawę.
Ja: A co z kakao? ~I.
Uparta zakochana Lara której się nudzi: Skończyło mi się, a nigdzie nie mogę go zdobyć. Czy Anglicy nie piją kakaa?
Ja: Sklep przy Backer st.~I.
Uparta zakochana Lara której się nudzi: Mojego kochasia nie ma już od 7h. Zaczynam się martwić.
Uparta zakochana Lara której się nudzi: Dzięki! Skąd wiedziałaś że tam będzie?
Ja: Nie pytaj... Może jednak podam Ci nr do mojego brata? Namierzymy twojego chłopaka w mniej niż 10 min~I.
CZYTASZ
Superlock || SPN & SH
FanficHistoria dwóch dziewczyn, angielki - Ibbie oraz amerykanki Lary, które poznały się... w wyniku morderstwa. Wspólnymi siłami próbują odnaleźć rodzeństwo Lary, które umiejętnie im umyka. Obydwie dziewczyny mają ciekawe rodziny i wiele tajemnic. Czy...