- Maks.- odezwała się Julka, gdy skończyły się lekcje. Chłopak ignorował ją cały dzień i miała tego dosyć.
Zerknął na nią i przyspieszył kroku. Podbiegła do niego i chwyciła za szary t-shirt.
- Wiem co o mnie sądzisz. Ale nie rozumiesz...- zaczęła. Nagle odwrócił się i złapał ją za ręce.
- Nie Julka, to Ty nie rozumiesz.- powiedział. Spuściła wzrok, a on wpatrzył się w ścianę, jakby nad czymś myślał.
- Zakochałam się i to nie moja wina... Zwrócił na mnie uwagę.- wyjąkała.
Wzdrygnął się, ale niechętnie podniósł podbródek dziewczyny, by patrzyli sobie w oczy.
- W tym problem, że ja też.- oznajmił. Zatkało ją. Nie wiedziała co powiedzieć.
- Myślałem, że mam trochę czasu, by przekonać się do tego uczucia, ale widocznie wuefista mi go zabrał.-powiedział zły.
- Maks...- wybełkotała zawstydzona. Pierwszy raz ktoś wyznał jej tak uczucia.
- Przykro mi, że jednak nie spróbowałaś mi dać tego czasu.- westchnął. Odsunął się i ruszył do domu. Julia chciała go zatrzymać, ale nie wiedziała jak. Kochała Pana Michała. To on był jej pierwszą miłością, która pojawiła się tak nagle i była dla niej jasna. Nie pomyślała, że mogłaby coś poczuć do kolegi z klasy, ale on to zrobił.
- Julka.- usłyszała wołanie. Na końcu korytarza machał do niej wuefista. Uśmiechnęła się szerzej, zapominając o Maksymilianie. Podbiegła do nauczyciela.
- Chodź.- rozkazał i szybkim krokiem zaczął iść w kierunku jakieś klasy.
- Wejdź.- powiedział i otworzył dziewczynie drzwi do pomieszczenia. Posłusznie weszła i zatrzymała się koło biurka. Mężczyzna zamknął za sobą drzwi i uśmiechnął się szarmancko.
- Wspaniale dzisiaj wyglądasz w tym kremowym sweterku.- powiedział. Julia zarumieniła się i cicho zachichotała.
- Wiem, że to może być dla Ciebie dziwne, ale chciałbym z tobą tutaj spędzić trochę czasu.- wyznał, siadając na krześle przy biurku.
- Ja z panem też.- oznajmiła szczęśliwa. Facet wyszczerzył zęby.
- Michał. W takich sytuacjach mów mi po imieniu.- powiedział. Skineła głową.
Podniósł się delikatnie i chwycił ją za biodra. Zaśmiała się i ułożyła wygodnie ręce na jego ramionach. Musiał się nachylić, by móc namiętnie ją pocałować. Jej ciało było bardzo blisko jego, przez co strasznie się stresowała.
Wargi mężczyzny zaczęły błądzić po obojczyku dziewczyny.
- Proszę pa...Michale.- wyjąkała w jego blond włosy.
- Tak?- mruknął, jego ręce zsuneły się niżej.
- Zaraz muszę iść do domu. Mama może coś podejrzewać.- wyszeptała, napinając się pod wpływem dłoni nauczyciela na jej tyłku.
- Masz rację.- westchnął. Odsunął się i oparł o biurko.
- Dokończmy to kiedyś.- powiedział powiedział uśmiechem.
- Może.- zaśmiała się Julka. Bała się tego. Nie wiedziała czy jest gotowa na tak wielki krok w ich związku.
- Odwieść Cię?- spytał. Odmówiła. Nie miała zamiaru wzbudzać żadnych podejrzeń, zwłaszcza po sytuacji z Maksem.
- Maks...- wyszeptała, wychodząc ze szkoły. "Napiszę do niego na Facebooku." pomyślała. Parę kroków poza budynkiem, zauważyła Pana Samuela stojącego na parkingu. Przymrużyła oczy, ale zignorowała nauczyciela. Zauważyła kątem oka, że macha do niej, ale udała, że nie widziała tego.
- Szybciej...- mruknęła do siebie, przyspieszając kroku. Miała dosyć już wszystkiego.
Dotarła do domu. Zjadła obiad i poszła do swojego pokoju. Położyła się na łóżku, nie wiedząc co ze sobą zrobić. Postanowiła zająć sobie czas nauką, która niestety jej nie szła.
Weszła na facebooka na telefonie. Zauważyła, że Maks jest dostępny. Przez parę minut kłóciła się ze sobą w myślach, aż w końcu postanowiła napisać.
"Hej Maks...Chciałabym pogadać o tym co dzisiaj napisałeś." zaplanowała w myślach. Ostatecznie nic nie wystukała. Nie dała rady. Bała się go jeszcze bardziej skrzywdzić.
Rano do szkoły szła z Ewą, a potem doszła do nich Wika.
- I jak tam Pan Michał?- spytała Wiktoria. Julia zastanowiła nad odpowiedzią.
- Nic. Poddałam się. - skłamała. Dziewczyny mrukneły ze zrozumieniem.
- Rozumiem Cię.- wyszeptała Wika.
- Maks się we mnie zabujał.- wyznała po chwili ciszy. Zdziwione dziewczyny zaczęły się śmiać.
- Brawo.-
- Wyrywaj go tam, Julcia. - odezwała się Ewa. Nastolatka uśmiechnęła się niepewnie. Nie miała takiego zamiaru. Chciała być wierna uczuciu do Pana Michała. Dzisiaj miała z nim ostatnią lekcje, więc być może spędzam trochę więcej czasu.
Bała się jednak, że mężczyzna zmusi ją do tego, co planował wczoraj w klasie.
"Nie. On taki nie jest." pomyślała " Ale... Nawet go dobrze nie znam.".
W głębi liczyła jednak na to, że wszystko będzie dobrze.
Zabrzmiał dzwonek. Zaraz miał przyjść nauczyciel na pierwszą lekcje. Julka skorzystała z okazji, gdy Maks poszedł jeszcze do łazienki i pobiegła za nim. Chwyciła go za rękę i schowała się z nim w kącie, by nikt ich nie zauważył.
- Co ty wyrabiasz?- spytał zaskoczony chłopak.
- Przepraszam.- wyszeptała smutna.
Maks spuścił wzrok na podłogę.
- Miłość nie wybiera, co?- mruknął smętnie.
- Gdybyś przyszedł na początku roku... Może wszystko potoczyło się inaczej.- powiedziała, próbując znaleźć kogoś winę w danej sytuacji. Chwycił ją za ramiona i delikatnie potrząsnął.
- To niczyja wina.- stwierdził. Patrzył jej głęboko w oczy. Widziała w nich szczerą miłość, której nawet nie widziała u Pana Michała.
"Pan kocha Cię bardziej. " przekonywała się w myślach.
- Ale przepraszam, że się spóźniłem. Może masz rację, gdybym przyszedł do szkoły... Może...-
Potrząsneła głową, próbując powstrzymać łzy.
- Przepraszam, że nie poczekałam z tym uczuciem na ciebie.- wykrztusiła z siebie. Uśmiechnął się delikatnie, co sprawiło, że jej serce zabiło szybciej, a policzki zaczęły płonąć.
Musnął jej wargi swoimi. Tak lekko i delikatnie, jakby się bał, że coś jej zrobi.
- Przyjaciele?- zaśmiał się, po tym jak się odsunął. Kiwneła głową. Chciała, by Pan kocham ją tak bardzo jak robił to Maks.
- Dziękuję.- wyszeptał i ruszył do klasy.
Julka wróciła parę sekund później, gdy nauczyciel już się zjawił.
W jej głowie pomimo wszystko tkwił wuefista. Bardzo chciała go zobaczyć, ale gdzieś głęboko w sercu myślała o Maksymilianie.
Może podświadomie próbowała zakochać się w kimś w swoim wieku. A co jeśli to Maks jest tym, którego szukała wzrokiem podczas rozpoczęcia roku?
CZYTASZ
Nauczyciel
Novela JuvenilHistoria Julki i jej dziwnych romansów w szkole. Mam nadzieję, że się podoba :'D Taki trochę harem wyszedł, ale trudno. *OPOWIADANIE JEST PISANE W CELACH BEKI ORAZ ROZLUŹNIENIA SIĘ (XD) WIĘC PROSZĘ NIE TRAKTOWAĆ GO ZBYT POWAŻNIE." Z poważankie...