29

564 62 5
                                    

Pozdrawiam komentujących :) 

_____________________________________

20:56

Nanase: Już czwartek! 

Nanase: nie jestem wesoła! 

20:57  

Nanase: Raczej wściekła!

Nanase: Dlatego daje wykrzykniki!!!

20:58

Nanase: Jeżeli wgl Cię to interesuje!!!!

20:59

Nanase: Ryu

21:00

Nanase: Dam Ci co kolwiek zechcesz 

21:01

Nanase: Tylko wróć...

22:32

Nanase: Wiesz co?

22:33

Nanase:  Mama chce mnie zabrać do psychologa 

22:34

Nanase: Ale tym razem posłucham taty 

22:35

Nanase: rzadko się go słucham 

22:36

Nanase: I tylko wtedy gdy ma dobre pomysły 

22:40

Nanase: Dzisiaj zaproponował że sokoro mamy nie ma to moge spokojnie się napić 

22:41

Nanase: Wiesz?

Nanase: To był całkiem dobry plan 

22:42

Nanase: Siedzę na cmentarzu i piję z jedyną osobą która zawsze mnie wysłucha 

22:45

Nanase: Pomyśleć że gadam z kawałkiem marmuru 

Nanase: XD 

22:47

Nanase: Spójrz jak żałośnie skończyłam 

22:48

Nanase: Od początku wiedziałam że nowa przyjaźń to zły pomysł 

22:50

Nanase: Ale nie 

Nanase: Ty musiałeś nalegać 

22:51

Nanase: W sumie 

Nanase: To wszystko twoja wina 

22:52

Nanase: Nie moja!!!

Nanase: Bo!

22:53

Nanase: Gdybyś nie nalegał!

22:54

Nanase: To nie musiała bym niczego przed tobą ukrywać!!!

22:55

Nanase: HA HA

22:56

Nanase: Tylko w takim razie 

22:57

Nanase: Czemu to ja tu siedzę...

22:58

Nanase: Czamu obwinirm sievie...

Nanase: Ha ha 

22:59

Nanase: Jaak ja glopia... 

23:00

Nanase: No coz

23:01

Nanase: Muszę Ci po

23:03

Nanase: Powidzieć 

23:04

Nanase: Jendo rzezc 

Odczytano 23:04



Ale dziewczyna nie skończyła pisać bo ekran rozmył się całkowicie a ona zupełnie osunęła się na ziemię. 



Krótko włosa otworzyła powoli oczy i spojrzała na zegarek stojący obok łóżka. 

"Czemu ja leżę w łózko?" zadała sobie pytanie "Polica mnie odeskortowała, to by było jedyne logiczne wyjaśnienie". Powoli podparła się na łokciu i wstała z łóżka. Od razu chwyciła się za głowę jedną ręką a druga oparła się o ścianę. Powoli zeszła po schodach. 

"Mama" 

Przy stole siedziała kobieta spokojnie pijąc kawę. 

-Hej mamo- powiedziała nie pewnie dziewczyna 

-Cześć skarbie- powiedziała kobieta z uśmiechem- Zrobiłam Ci śniadanko- 

-Oh- w pierwszej chili zdziwiła się dziewczyna- Dziękuje- usiadła przy stole 

-Dobrze ci się spało?- 

-Taaa...-

-Jak wróciłam miałaś otwarte na oścież okno musiałaś zapomnieć zamąć- 

"Ale ja nie otwierałam okna..." 


_______________________

Jeszcze troszkę.... 

Ostrzegam pewnie znowu zniknę na kilka dni bo nadal pracuję na nie legalu....    

Emm... (Haikyuu) [zakończone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz