Po kilku minutach patrzenia na spływającą krew po moich rękach, było mi dziwne dobrze. Gdy wyszedłem z pomieszczenia zauważyłem mamę Kenny'ego, która go nerwowo szukała. Bardzo śmieszne to wyglądało. Na prawdę nie wiem czy chciałem to zrobić, ale coś mi mówiło, żebym się przyzwyczajał do takich rzeczy.
Gdy wszyscy już wyszli postanowiłem się przejść po pizzerii.
It's always me...
Usłyszałem i prawdopodobnie zemdlałem. Gdy się obudziłem, zauważyłem... nic nie zauważyłam. Ciemność. Głęboka ciemność mnie otaczała. Zorientowałem się, że leżę na łóżku, więc postanowiłem sprawdzić co się tu właściwie dzieje. Dostrzegłem drzwi poplamione krwią. Za nimi był jasny korytarz.
Follow me...
Poszedłem przed siebie szukając źródła głosu. Ten głos jest mi dziwne znajomy. Jakby... należał do mnie, tylko jak dorosnę. Bałem się, że coś mi się stanie lecz...
___________________
I co? Podoba się rozdział? Jak tak to piszcie w komentarzach. I przepraszam, że nie było rozdziału ale nie mogłam go wstawić ;-; No to... papatki!
![](https://img.wattpad.com/cover/65239498-288-k110043.jpg)
CZYTASZ
Vincent - Inna Historia
FanfictionVincent pozna pewną dziewczynę w której się zakochuje, jednak wie, że to się źle skończy dla niej i dla niego...