...zauważyłem animatronika, który był zniszczony. Podszedłem do niego i wziąłem śrubokręt który leżał obok jego ręki. Naprawiłem go i poszedłem dalej. Nagle przed moimi oczami rozłlysnęło oślepiające światło.
- Vinny!-usłyszałem i spróbowałem się podnieść. Najwyraźniej to mi się śniło. Ale... dlaczego to było takie realistyczne? Ten pokój, Spring Bonnie... Ale teraz najważniejsze jest, że w ogóle żyję.-Vinny, nie strasz mnie tak!-kontynuował głos. To była mama.-Chodź, idziemy stąd.-i poszliśmy.
~~w domu~~
Gdy weszliśmy do domu nie było tak samo jak przedtem. Znaczy wszystko leżało na swoim miejscu ale jednak coś jest nie tak. Problem w tym, że nie wiem co.
Pobiegłem do swojego pokoju i położyłem się na łóżku ciężko wzdychając przy tym. Nie zdawałem sobie sprawy z tego co mi się właśnie stało. Ciągle w głowie miałem ten widok krwi Kenny'ego, te jego przestraszony wzrok i ten nóż. Cały czas miałem żądze krwi. Chciałem się jej pozbyć więc... sam nie wiem co mam z tym zrobić.Just do it...
Nie! Muszę dogonić od siebie te myśli i znowu żyć normalnie. Tak jak wczoraj.
It's always me...
Nie...! Proszę... nie. N-nie
chc-cę tak ży-ć...Don't worry...
Proszę... ja już tak nie chcę.
Just trust me...
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
I jak się podoba nowy rozdział? Piszcie w komentarzach. I z góry przepraszam za nie dodawanie rozdziałów ale nie mam weny na to :(( Pewnie sobie teraz pomyślcie ''dopiero zaczęła a już nie ma weny''. Sorry no sorry :'(((
Nie bijcie mnie ><
CZYTASZ
Vincent - Inna Historia
FanficVincent pozna pewną dziewczynę w której się zakochuje, jednak wie, że to się źle skończy dla niej i dla niego...