Zegar wybił dwunastą, a mi nadal nie chciało się wstać z łóżka. Sięgnęłam po telefon i zaczęłam przeglądać Facebooka. Przesuwałam palcem po ekranie w poszukiwaniu jakichś ciekawych wiadomości. W sumie nic ważnego się nie wydarzyło. Straciłam na to piętnaście minut. Już chciałam go odłożyć, lecz nagle zauważyłam ogłoszenie. "ZAPRASZAMY NA WAKACJE W SIODLE" zaczęłam czytać dalej. Oferta była naprawdę atrakcyjna, a moim marzeniem było nauczyć się jeździć konno. Sprawdziłam gdzie znajduje się ta stajnia. Okazało się że niedaleko od mojej miejscowości. Teraz najważniejsze było ile kosztuje ten obóz. Niestety nigdzie nie mogłam znaleźć tej informacji. Pomyślałam sobie, że zadzwonię pod numer podany na stronie stadniny Gracja. Usłyszałam głos jakiejś miłej pani :
-Tak, słucham.
-Dzwonię w sprawie obozu. - nieśmiało oznajmiłam
-A co dokładnie chciałabyś wiedzieć?-zapytała
-Bardzo spodobała mi się wasza oferta i zawsze chcialam nauczyć się jeździć konno, ale nigdzie nie mogłam znaleźć informacji o cenie wakacji w siodle. - odpowiedziałam.
-Obóz kosztuje sześć tysięcy złotych i trwa dwa miesiące. - oznajmiła
- Nie wiedziałam że tak długo, dziękuję za odpowiedź, porozmawiam z rodzicami. Do widzenia - poinformowałam.
Odłożyłam komórkę i pobiegłam do nich. Po drodze prawie się poślizgnęłam. Byłam tak bardzo podekscytowana, ale bałam się ich odpowiedzi. Mama jak zwykle siedziała przed laptopem, a tata oglądał film.
-Możecie poświęcić mi chwilę?-zapytałam.
-Okej, a o co chodzi? - spytał tata.
-Bo jest taka sprawa... Bardzo chciałabym nauczyć się jeździć konno.- zaczęłam powoli.
-No i co w związku z tym?- podniesionym głosem zapytała mama. - Dzisiaj rano... Jak przeglądałam Facebooka to zauważyłam ciekawą ofertę stajni Gracja. Obóz trwa dwa miesiące i kosztuje sześć tysięcy złotych. Bardzo mi zależy na tym, żeby tam pojechać.
-Nie wiem czy będziemy w stanie zapłacić tyle pieniędzy. - odpowiedziała mama.
-W sumie wyjeżdżamy do Niemiec, żeby zarobić, a ty miałaś zostać w domu. Lepiej byłoby, żebyś pojechała gdzieś w wakacje. Myślę, że jestem w stanie dać ci pięć tysięcy złotych. - odpowiedział tata.
-No dobrze Bethany. Ja dam ci jeszcze tysiąc. Możesz zadzwonić tam i zarezerwować sobie miejsce. - powiedziała mama.
- O jejku, nawet nie wiecie jak się cieszę, bardzo dziękuję!- krzyknęłam i pobiegłam do swojego pokoju, by zadzwonić do instruktorki.
CZYTASZ
Przygoda W Siodle
Teen FictionKsiążka opowiada o dziewczynie, która bardzo chce nauczyć się jeździć konno. Jest to jej największym marzeniem, czy się spełni? Żeby dowiedzieć się odpowiedzi na pytanie zapraszam do czytania