rozdział 5 - drugi dzień wyjazdu (część 2)

29 2 1
                                    

Po śniadaniu w sali organizacyjnej odbyły się zabawy integracyjne w tym zapamiętywanie imion i zainteresowań z których wynikło że szczepan ( którego dopiero teraz miałem okazje poznać ) lubi słuchać metalu co wszyscy przekształciliśmy w "Szczepan lubi słuchać rdzy" dowiedziałem sie że Kevin lubi mangi i lubi rysować oraz że "rogal" (tak na prawdę jakub ale mieliśmy w klasie kilku jakubów a trzeba było ich jakoś rozrużnić) lubi się śmiać co szybko przekształciliśmy w "lubi mieć beke" oraz że ONA lubi tańczyć. te informacje zapamiętałem i tom że ONA ma na imię Monika. Ale później się okazało że w klasie mamy dwie moniki więc na NIĄ będziemy mówić monika a na tą drógą monia. Zainteresowała mnie podczs tego zapiętywania jedna osoba. Mój imiennik. Kamil "Lubił grać w gry". Po tej grze mieliśmy chwile czasu wolnego a ja postwanowiłem zaznajomić się z moim imennikiem. Dowiedziałem sie gdzie mieszka do której podstawówki chodził i czy znał kogoś z nowej klasy. Rozmawiało nam się dosyć fajnie. Pośmialiśmy się troche powygupialiśmy przez co łatwiej nam sie rozmawiało. Nas też trzeba było jeżeli chodzi o imona jakoś odróżnić więc koledzy z jego pokoju dali mu ksywkę "kacyk". Później była kontynuacja zabaw i gier integracyjnych. Dowiedzieliśmy się trochę kto co potrafi lepiej a co gorzej. Oczywiście ja wszystko potrafie gorzej...
------------------------------------------------------ sorry że takie krótkie ale rozdzaiły będą takie krótkie żeby niepisać na siłę...

Niema To Jak Nowa Szkoła...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz