Rozdział 4

56 2 3
                                    

Wpatrywałam się w niebo, księżyc, gwiazdy. Tutaj wszystko wygląda tak inaczej. Tak pięknie. Nie to co w mieście.. Tutaj widać tyle gwiazd. Jest cudownie. Piękne widoki, cudowny mężczyzna u boku, który cały czas coś opowiadał. Uwielbiam go słuchać . Ma taki delikatny, melodyjny głos.   Zapytał na co tak patrzę. Powiedziałam mu z uśmiechem na twarzy, że na niebo, gwiazdy, że w mieście takich widoków nie mam. Przez chwilę wpatrywał się w  niebo, a ja wykorzystałam ten moment by upajać się jego widokiem. W każdym calu reprezentował się jak potężny magnat. Był tak zmysłowo przystojny, że rozpalało mnie samo patrzenie na niego. Zacisnęłam palce, próbując powstrzymać się przed dotknięciem tych zawadiackich ciemnych włosów . I sposób jaki na mnie popatrzył... Mój puls przyśpieszał. Spojrzał mi głęboko w oczy. Ujął moją dłoń i podniósł ją do ust. Wzrok miał intensywny- pożądliwy i badawczy. Dotyk jego warg na mojej skórze wywołał dreszcz biegnący od nadgarstka w górę ramienia. Momentalnie poczułam żar podniecenia. To uczucie było dla mnie nowe, obce. Jeszcze nigdy nie czułam czegoś takiego. Jeszcze nigdy nie byłam tak blisko z mężczyzną. Posadził mnie na swoich kolanach i przydusił moje usta swoimi, miażdżąc je gwałtownymi pocałunkami . Zrobiłam to na co miałam ochotę w pierwszej chwili gdy go ujrzałam- wczepiłam się palcami w jego włosy i odwzajemniłam pocałunek. Ssałam jego język, czując jak go to podniecało i czułam pragnienie, by ssać z równą pasją inne części jego ciała. W między czasie zaczął mnie rozbierać. Siedziałam na nim tylko w samej bieliźnie. Jego dłonie ślizgały się po moich nagich plecach . Wydałam z siebie jęk, gdy poczułam napór jego erekcji. Z kolanami po obu stronach jego bioder oplotłam mu ramionami szyję i całowałam go jeszcze głębiej. Penetrowałam językiem wnętrze jego ust, gryzłam dolną wargę, lizałam język. Sama sobie zaczęłam się dziwić, że tak potrafię. Dopiero teraz zauważyłam i poczułam jak on na mnie działa. Co przy nim się ze mną dzieje. Nagle Dejw chwycił mnie w talii i odepchnął . Opadł na oparcie siedzenia z falującą klatką piersiową, wyginając szyję, by patrzeć mi w oczy. Przejechałam dłońmi po jego piersi, czując stalowe mięśnie pod materiałem bluzy. Moje palce znalazły drogę do pasma twardej muskulatury brzucha i wyobrażałam sobie, jak mógłby wyglądać nago. 

- Dotykam cię. Upajam się tobą Pragnę cię.                                                                                                                              Złapał mnie za nadgarstek, blokując moje ruchy.                                                                                                      - Nie teraz, nie tutaj.  Wypowiedział te słowa z surową miną patrząc mi prosto w oczy.              
    - Nikt nas nie widzi- odparłam z nadzieją, że jednak zmieni zdanie i przeżyję z nim swój pierwszy raz.    
  - Nie o to chodzi, to nie jest miejsce ani czas na takie ważne doświadczenie. I tak odchodzę już od zmysłów odkąd cię pierwszy raz dotknąłem.                                                                                                                        - Więc musimy się postarać bym zapamiętała to jak najlepiej do końca życia. 

Chciałam żeby mnie zadowolił. Chciałam poczuć jak to jest, jakie to uczucie mieć go w sobie. Czułam, że jestem na to gotowa. Chciałam się z nim kochać. Tu i teraz i tylko z nim! Ale dlaczego on nie chciał? Nie podobam mu się, nie podniecam go?                                                                                                                               Zaczęłam kołysać biodrami , ocierając się o niego na całej długości jego stężałego kutasa. Wypuścił gwałtownie powietrze przez zaciśnięte zęby. 

- Potrzebuję cię - wyszeptałam bez tchu, chłonąc jego zapach, który mieszał się z podnieceniem. Możliwe, że to przez jego zapach zachowywałam się tak wyzywająco. - Doprowadzasz mnie do szaleństwa.                                                                                                                                                  Puścił nadgarstki i chwycił w dłonie moją twarz, gwałtownie przywierając do moich ust. Sięgnęłam do rozporka jego spodni , odpinając guzik , by dostać się do ukrytego zamka. Spiął się .                                    
  - Potrzebuję tego- wyszeptałam tuż przy jego ustach- pozwól mi, zróbmy to. 

Nie rozluźnił się ale nie próbował mnie też powstrzymywać. Gdy jego kutas opadł ciężko w moją dłoń , wydał z siebie bolesny i erotyczny jęk. Wzięłam go w obie dłonie, dotykając z czułością i delikatnie ściskając. Był twardy jak kamień i był gorący jak ogień. Trzymając go ciasno, przesuwałam dłonie wzdłuż całej jego imponującej długości , od czubka do podstawy, dysząc z podniecenia.    Intensywnie sięgnął ku moim udom, wsunął między nie dłonie i pociągnął ją aż do czerwonej koronki moich majtek.                                                                                                                                                                                                    - Twoja szparka jest taka słodka- wymruczał w moje usta.- Chcę rozkraczyć cię i lizać tak długo aż będziesz błagała o mojego fiuta.                                                                                                                                              
  - Już cię błagam, jeśli tego chcesz. - Masując go posuwistymi ruchami jednej ręki, drugą sięgnęłam do schowka w samochodzie po prezerwatywy. 

Dejw wsunął kciuk pod krawędź moich majtek i zanurzył opuszek w wilgoci mojego pożądania.            
     - Ledwo cię dotknąłem, a ty już jesteś mokra i gotowa.                                                                                              
   - Nic na to nie poradzę, że tak na mnie działasz. Wybacz ale nie mogę na to nic poradzić.                          
    - Nie chcę żebyś mogła coś na to poradzić. - Wsunął we mnie kciuk i zagryzł dolna wargę, gdy zacisnęłam się instynktownie i chciwie w okół niego. - To nie było fair, bo ja nie jestem w stanie powstrzymać ciebie przed tym, co mi robisz.                                                                                                    Rozerwałam folię zębami podając mu naderwane opakowanie - Nie potrafię tego robić- odparłam zawstydzając się.                                                                                                                                                                                - To nic trudnego, popatrz.                          Spojrzałam jak zakłada prezerwatywę na swojego wielkiego kutasa. Ten widok podniecił mnie jeszcze bardziej.                                        Zdjął bokserki i spodnie. W tym samym czasie ja zdjęłam szybko majtki. Byłam już gotowa całą sobą, na przyjęcie tego wielkiego monstrum w swojej małej, ciasnej szaprce.. 

Zaczął mnie namiętnie i intensywnie całować, ssał mój  język. Złapał mnie za biodra, podniósł lekko do góry i nabił mnie na swojego kutasa. Wydałam z siebie głośny jęk. Włożył go we mnie powoli , całego. Delikatnie, nigdzie się nie spiesząc. Nie przestawał mnie całować. Przygryzał mi wargi, całował po szyi. Odchyliłam się do tyłu i zaczęłam powoli się unosić u opadać. Coraz bardziej mi się to spodobało. Przyspieszyłam trochę. Zaczęłam głośno jęczeć. To było niesamowite. Jego wielki kutas jest właśnie we mnie, a ja chcę więcej i więcej. Chcę czuć go bardziej i mocniej w moim wnętrzu. Zdjął mi stanik i zaczął ssać moje sutki. Coraz szybciej i mocnej go ujeżdżałam czując jak jego kutas pulsuje. Masował moje piersi, ściskał je, ssał. Dyszał głośno. Lizał mnie po szyi. Czułam w podbrzuszu dziwne ciepło. Dochodziłam. Jeszcze kilka ruchów i dojdę. Złapał mnie za tyłek i mocno unosił i opuszczał. - Dochodzę skarbie. - W tym momencie poczułam jak jego kutas zaczął pulsować i tryskać spermą. Doszedł. Ja doszłam. Dla niego. Dzięki niemu. Opadłam na siedzenie obok . Musiałam złapać oddech i uświadomić sobie co się właśnie stało. Chyba przeżyłam z nim swój pierwszy raz. To było niesamowite. Chcę to powtórzyć. Ale później. Oj na pewno to powtórzymy. I to nie raz. Ubrałam się, złapałam go za rękę i zasnęłam. A śniłam o .....

------------------------------------------

Jeżeli podobał się ten rozdział erotyczny to zapraszam do komentowania.

Takich rozdziałów będzie zdecydowanie więcej ;)

Na Odległość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz