Rozdział 7

261 15 2
                                    

2 Stycznia 

- Proszę porozmawiajmy. Kocham Cię idiotko! - Takie wiadomości dostawałam na pocztę głosową od Marysi. Nie chciałam jej znać a jednak oddzwoniłam. Byłam ciekawa co tym razem wymyśli... 

- Czego chcesz!?! Przestać do Mnie dzwonić !! - Wykrzyczałam jej do telefonu.

- Proszę Cię...

- Dobra spotkajmy się w parku za 10 minut.- Powiedziałam z poważaniem w głosie. Miałam plan jak się na Niej zemścić. Po chwili zadzwoniłam po Karola. Wzięłam szybko rzeczy , ubrałam się w jeansy, różowy top oraz czarne botki na lekkim obcasie.

W parku 

-Pocałuj Mnie.. - Odparłam do Karola.

-Co?! - Zapytał zdziwiony Karol. Zauważyłam nadchodzącą Maryśkę i bez wahania się pocałowałam czule Karola. 

-CO?! CO WY WYPRAWIACIE!? - Podbiegła zdenerwowana Marysia. Nie była zbyt szczęśliwa takim obrotem sprawy. Karol jednak wziął Mnie na ręce i delikatnie pocałował. Chyba naprawdę coś do niego czuje , ale wracając. Mina Maryśki w tym wszystkim była bezcenna, tak się kończy gdy robisz komuś coś złego a później żałujesz. 

-Kocham Cię- Wyszeptał mi do ucha Karol, trzymając Mnie na rękach. Czułam się niesamowicie. Do tej pory zawsze wmawiałam, że nie mogę nic poczuć do chłopaka... A jednak <3 . Uczucie nie do opisania, jakby ktoś Mnie zaczarował. 

-Ja Ciebie też...- Wyszeptałam. Karol przez chwilę patrzył na Mnie z niedowierzaniem, nie mógł uwierzyć, że to właśnie powiedziałam. Po chwili odstawił Mnie, złapał za biodra i zaczął kręcić. Widziałam na jego twarzy to szczęście gdy tylko to powiedziałam. 

-Nie wierze w to po prostu, czułem , że ten dzień kiedyś nadejdzie, że odzyskam moje największe szczęście czyli Ciebie. Ty jesteś moim powietrzem. Zawsze w podstawówce unikałaś kontaktów z chłopakami, później się dowiedziałem dlaczego. Ale od podstawówki próbowałem się do Ciebie zbliżyć... i wreszcie. Jesteś moją księżniczką ... KOCHAM CIE PONAD ŻYCIE ~!! - Powiedział, po czym od razu Mnie mocno przytulił. Ja odepchnęłam go ... Nie byłam wciąż pewna swoich uczuć. Byłam LESBIJKĄ !! ... Nie mogę uwierzyć, że mogłam mu to powiedzieć. Po paru sekundach uciekłam z parku, zostawiając go samego. 

Nie było to zbyt mądre z mojej strony ale po prostu nie mogłam. Tyle się zdarzyło.. Nie można żyć normalnie po tym wszystkim. Moje życie jest do dupy. Zawsze muszę coś zjebać... 

Cześć Miśki ! <3 Dziękuje za tyle odsłon naprawdę . I mam prośbę, jeśli coś waszym zdaniem jest źle proszę o wiadomość i przepraszam za błędy (jeśli są) Good Bye :3 Miłego Dzionka 

Pamiętnik Lesbijki /1/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz