Strasznie się bałam i nie wiedziałam czy zaufać temu nowemu czy nie, ja nawet nie wiedzilam jak on miał na imie. No własnie przecież go nawet nie znałam jak mogłam mu zaufac. To nie możliwe.
- Jak ty sie tak właściwie nazywasz przecież ja cie nie znam, jak mogę ci zaufać?! - Byłam przerazona i zdruzgotana.
- Spokojnie, nazywam się Stefan, zapomniałaś przeciez sie już raz przedstawiałem. Ja też nie znam twojego imienia.
- Jestem Elena i mieszkam niedaleko, dlatego prosze puść mnie a ja nikomu nic nie powiem.
- Nie, Eleno prosze nie odchodz nie chce abyś sie mnie cały czas bała. Ja nic nie zrobiłem tej dziewczynie.
- Ale chciałeś i to sie liczy. Jesteś nienormalny.
- Tak, ale nic by sie jej nie stało. Sam też musze się jakoś odrzywiać ale nie zabiłbym jej przysięgam. Na samym początku ona się zgodziła że ofiaruje mi trochę swojej krwi.
- No dobrze i tak już jestem spóźniona do domu. Masz jedną szansę na pokazanie kim na prawdę jesteś.
- Dobrze i obiecuje, że jej nie zmarnuję.
Poszliśmy razem do mojego domu a on przez ten cały czas opowiadał mi o sobie. I tak naprawdę to spodobal mi sie jeszcze bardziej niż za pierszym razem. Zaprosiłam go do domu bo miałam już do niego pełne zaufanie. Razem zjedliśmy kolacje u mnie w pokoju, ale spokojnie nie robiliśmy nic niegrzecznego, tylko jedliśmy frytki z burgerem.
- Dzieki, że mi wszystko o sobie powiedziałeś Stefan. Teraz moja kolej, a więc cale moje życie tutaj spędziłam i nigdy nie opuszczałam miasta. Mój ojciec rozwiódł sie z moja mama i nie sa już razem. Ale nie martwie się tym bo był dla niej dupkiem. A teraz mimo, że go nie ma to mama jest szczęsćliwa. Czasem jeżdże do taty i dostaje od niego dużo prezentów ale bardziej kocham moja mamę bo to ona jest bezinteresowna i wiem ,że mnie bardzo potrzebuje a ja potrzebuje jej.
Opowiedziałam mu wszystko i nie zauważyłam jak była już 00:00. Stefan musiał już iść do swojego domu a ja byłam tak zmęczona,że nie byłam w stanie siadać do lekcji i poszłam spać. Rano obudził mnie zapach parzonej kawy i pieczonych ciasteczek maślanych. Zbiegłam na dól w piżamie.
- Cześć mamo, jak ci sie spało?
- Dobrze kochanie, dziekuje, że pytasz a tobie jak? Mam nadzieje, że też dobrze.
- Tak, dzięki. Te ciasteczka są dla mnie? Bo pachną smakowicie.
- Tak ale nie zjedz wszystkich od razu ja wychodze do pracy.
Posłuchałam sie mamy i zjadłam tylko kilka a potem poszłam się umyć, ubrać i wyszłam do szkoły zamykając za sobą starannie drzwi.

CZYTASZ
Czar Wampira
VampirosMiałam zwykłe życie jak każda nastolatka ale wydarzyło się coś, przez co moje życie sie zmieniło. Okładke zrobila @ThoughtHell