W szkole
- Także na następnej lekcji sprawdzian.Kończymy zajęcia. Do widzenia. - po tych słowach zadzwonił dzwonek. I koniec mojej pracy. Od razu spakowałam ważne rzeczy i prawie wybiegłam ze szkoły. Uderzyło we mnie chłodne powietrze. Lubiłam takie chwile. Zapaliłam papierosa i ruszyłam w stronę samochodu.
-Nie ładnie tak palić.- Usłyszałam za sobą. Znałam dobrze ten zachrypnięty głos. Z uśmiechem się odwróciłam
-Hej.- moje policzki piekły i próbowałam je zasłonić włosami. Podszedł i musnął kciukiem mój policzek. Po moich plecach przeszły przyjemne dreszcze co nie umknęło jego uwadze. Cicho się zaśmiał.
- Przykro mi z powodu twojego ojca Saro.- Spojrzałam w czubki swoich butów. Chociaż że mi się jakoś daje jakoś wybrnąć fizycznie to psychicznie jestem tylko w połowie. To tak bardzo boli.
-Już chyba tysiąc razy to słyszałam. Starczy tego. - powiedziałam trochę zbyt ostro co zauważyłam na jego twarzy. Widać było smutek i żal. Wypaliłam papierosa i westchnęłam ciężko.
- przepraszam. Nie chciałam cię zranić. Po prostu za bardzo mnie to przytłacza.- a on bez słowa po prostu mnie przytulił. Bardzo tego potrzebowałam. Czułości. Ale teraz musiałam zrealizować przysięgę złożoną ojcu. Pomścić go. Teraz musiałam znaleźć matkę. Zajebę ją że będzie żałować do końca życia.
- muszę jechać. Spotkamy sie później.- szybko wsiadłam do samochodu i kierowałam się w stronę domu matki.Gdy już byłam na miejscu coś mnie zdziwiło. Wszystkie światła były zgaszone. Ale to co tam zobaczyłam.... Po prostu ją zabiję. Zobaczyłam ją w łóżku z jakimś mężczyzną!
- Ty szmato!! Jak mogłaś po śmierci ojca od razu puszczać na prawo i lewo. A ty skurwysynu wypierdalaj bo nie wiesz do czego jestem zdolna.- Jednak to nie był nieznajomy to był....
CZYTASZ
Nauczycielka(ZAWIESZONE) ( Bad Teacher)
De TodoCzy dziewczyna da radę oddzielić życie zawodowe od prywatnego? Zobaczcie sami