Rozdział 4

59 5 1
                                    


Spędziłam z nim kolejną noc .Przy nim naprawdę czuję się szczęśliwa . Wiem że znamy się bardzo krótko ale z każdym dniem zaczynam coraz bardziej się do niego przywiązywać. Kto by pomyślał że przez mały wypadek z napojami poznam takiego idealnego chłopaka .

Wstałam około godziny 8 w objęciach Charliego , mogłabym tak leżeć godzinami .Gdy nagle ktoś wszedł do mojego pokoju to był Mike :

-Słuchaj młoda, ołołołoł......

-Mike ty tępa pało puka się ?

Charlie obudził się

-Przepraszam ze przeszkadzam , chciałem ci tylko powiedzieć że śniadanie masz na dole a ja już spadam do szkoły .Pamiętaj że dziś rodzice wracają –powiedział Mike

Chłopak zamknął drzwi.

-Kochanie przepraszam cię za tą niezręczną sytuację , zupełnie zapomniałam o moim głupim bracie

-Nie masz mnie za co przepraszać , prędzej czy pózniej twoja rodzina i tak by się dowiedziała że jesteśmy razem –powiedział chłopak i pocałował mnie w usta

-Jesteś taki kochany –odwzajemniłam całusa

-Jesteś taki kochany –odwzajemniłam całusa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Nagle mój budzik zaczął dzwonić

-Cholera , spóznie się do szkoły .Muszę się streszczać

-Dobra , to szykuj się a ja zrobię ci kawę –powiedział chłopak i dał mi klapsa

Po tych słowach szybko poszłam do łazienki, umyłam się , ubrałam i wymalowałam. Jak zwykle wszystko w pośpiechu , cała ja . Potem zeszłam na dół . Charlie czekał na mnie ze śniadaniem , zjedliśmy razem po czym oboje wyszliśmy z domu w kierunku szkoły . Chłopak odprowadził mnie pod budynek , następnie pocałował na pożegnanie

-Słyszałem że idziesz dzisiaj na imprezę do Leo , może wpadnę po ciebie ? –zaproponował

-Jasne , to przyjdz po mnie o 19.30 , jak by co tu masz mój numer – dałam mu karteczkę do ręki

-Kochanie już nie mogę się doczekać –po czym przytulił mnie i pocałował namiętnie

(...)

Zbliżał się koniec lekcji , od rana nie widziałam Avy , chciałam wyjaśnić z nią całą wczorajszą sytuację ale nie miałam jak .Nie było jej cały dzień , ani jej ani Leo. Co się stało ?

Gdy skończyły się moje zajęcia postanowiłam że przyjdę do niej. Gdy już byłam przed domem i zapukałam do drzwi otworzyłam mi mama Avery :

-Dzień dobry pani , chciałam się zapytać czy Avy jest może w domu ? Bo byłyśmy na wczoraj umówione i nie przyszła .Tak samo nie było jej w szkole , czy coś się stało ? Bo nie odbiera moich telefonów i nie mogę się z nią skontaktować

-Kochanie nikt ci nic nie powiedział ?-powiedziała ze łzami w oczach

-Nie powiedział o czym ?-spytałam z niepokojem

-Avery miała wczoraj wypadek i leży w szpitalu

-CO SIĘ STAŁO ?–odpowiedziałam z płaczem

-Gdy szła do ciebie noc jakiś wariat wjechał w nią samochodem i o mało jej nie zabił , ponoć był pod wpływem alkoholu

-Jezus Maria ! Musze jak najszybciej do nie pojechać , dziękuję pani , dowidzenia

Szybko pobiegłam do szpitala , byłam strasznie przerażona.

(...)

Gdy byłam już  w szpitalu , szybko weszłam do sali w której leżała przyjaciółka. Tuż obok niej siedział zapłakany Leo ... ;(

When I meet him ...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz