rozdzial 7

178 16 1
                                    

"Wczoraj o godzinie 23:40 w pobliżu miejsca zaginięcia Ewy P Audi p540 wpadło w kobietę biegnącą po drodze. Zgon nastąpił na miejscu. Po dokładnej sekcji zwłok stwierdzono, że ciało należało do zaginionej wcześniej Ewy P, sprawa jest poważniejsza, ponieważ sekcja wykazała, że obrażenia wskazują na to, że ofiara musiała ponieść wcześniej innych obrażeń różnymi formami terroru. Kierowca jest aktualnie aresztowany pod zarzutem umyślnego potrącenia z uprzednim katowaniem ofiary."

Dziewczyna po ucieknieciu z miejsca wypadku, zamknęła się w swoim pokoju chcąc przemyśleć sprawę. Jeżeli policja doszukała by się na jej ciele jej śladów to by ją aresztowani lecz z drugiej strony z uwagi tego, że po wypadku ciało było aż tak zniszczone to niczego nie znajdą.

Dwa tygodnie później.
Po rozprawie sąd orzekł winę kierowcy przy zazuconych mu zarzutach i skazał go na karę dożywocia. Na pogrzeb wraz z klasą, która była obowiązkowo poszła także dziewczyna. Przez cały czas nie spuszczając wzroku z trumny. Nie miała wyrzutów sumienia. Była szczęśliwa a zarazem dumna z siebie i swgo czynu.

Środa, 12:15, matematyka
Do klasy weszła nowa nauczycielka przedsiaiwszy się, zasiadła do biurka.

Uczennica z ławki 4, rzędu 3, po stronie prawej, wbijała w nią wzrok "niewinnie" się uśmiechając...

Morderstwo Ewy P.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz