ŚRODA

400 42 4
                                    

Jeśli tu już jesteś, to upewnij sie, że przeczytałeś pierszą część ;D

Środa - 10.10.

Dziś przyjąłem dwie tabletki. Przeczytałem ostatnie notatki, by przypomnieć wczorajszy dzień i wyszedłem prosto do szkoły.

A w niej, jak zawsze ciężki dzień.

Byłem w tu nowy i od razu zmieszany z błotem. Po miesiącu już się przyzwyczaiłem, że jestem niczym i czekałem aż ostatni rok liceum się skończy i zacznę z nową kartą, na studiach.

Moje leki - biorę je codziennie. To są jakieś antydepresanty lub coś takiego. Nie wiem dokładnie, ani lekarz ani mama mi nie powiedzieli, kazali bym je tylko brał.

Choruję. Jest to nie uleczalne. Nikt, żaden lekarz nie wie co mi jest i jak ta choroba się nazywa. Otóż: żyję i funkcjonuje normalnie. Wszystko fajnie i ekstra, a potem idę spać. Budząc się, każdego ranka czuję okropny ból głowy i nie pamiętam nic z poprzedniego dnia. Właściwie to pamiętam, ale małe nic nie ważne rzeczy. Dlatego przed zaśnięciem, piszę tu - w dzienniki co się wydarzyło. Rano czytam i jakąś 1/4 sobie przypominam chodź to nie wiele. Da się z tym żyć, ale momentami jest to męczące i dołujące. Leki nie pomagają, a nawet nie wiem co łykam każdego poranka.

Wiem, że coś się musiało stać bo nie pamiętam nic, żadnego wspomnienia z dzieciństwa. Jedyne co, to ostatnie cztery lata.

Ps: zapamiętaj; nazywam się niall horan

Luzer (book two)»n.h✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz