- Wiesz, że nie popieram tego, że tam idziesz?
- Oczywiście, że wiem. - prychnęła Liv przygotowując się do wyjścia.
- Um, bo ja wiesz... Muszę wykonać jeden telefon. - Caroline jak strzała poleciała do łazienki, gdzie szybko wybrała numer do Michaela, który po trzech sygnałach odebrał.
- Hej Michael. Posłuchaj, wiem że Liv pewnie cię już nie obchodzi ale...
- Coś jej się stało? - spytał z już nieudawanym przerażeniem w głosie.
- Jej nie, ale zaraz stanie jej twojemu dziecku jak nie ruszysz dupy.
- Ona jest w...
- Ciąży? Tak jest, ale za chwile może nie być. Nie rób tego dla niej, bo pewnie już jej nie kochasz tylko zrób to dla twojego potomka.
- Kocham ją. - warknął.
- Nie wierze ci, ale nieważne. Idź uratować to dziecko a adres kliniki prześle ci SMSem.
![](https://img.wattpad.com/cover/69183831-288-k417886.jpg)
CZYTASZ
crawling back to you | m.c ✔️
CasualeGdy on zrozumiał co stracił, ona już nie chciała go znać.