Już poniedziałek weekend minął bardzo spokojnie Colin siedział u mnie do niedzieli bo mojej mamie zachciało się imprezowania. No ale laba się skończyła moja mama do pracy na wielkim kacu a ja do szkoły, chcę żeby czas w szkole miną bardzo szybko miną bo już dziś idę do nowej szkoły tanecznej i już nie mogę się doczekać. Siedzę w szkole juz 3 godzinę a wydaje mi się ze spędziłam tu połowę mojego życia. Mija kolejna i kolejna godzina aż w końcu koniec na reszcie myślę sobie i biegnę do szatni żeby zabrać bluzę. Wybiegam ze szkoły jak szalona przyjechał po mnie mój przyjaciel ucieszyłam się. Zawiózł mnie do domu, weszliśmy ja powiedziałam żeby się rozgościł a ja idę się wykąpać i przebrać. Wpadłam do pokoju jak szalona podeszłam do szafy i wyjęłam czarne spodnie z krokiem do tego szara luźną bluzke adidasa i do tego wszystkiego bluzę rozpinaną tej samej firmy co bluzka. Jeszcze tylko brakowało mi bielizny wiec podeszłam do szuflady i wyjęłam sobie. Z wybranymi rzeczami udałam się do łazienki nie chciało mi się kopać wiec postanowiłam wziąć prysznic. Po nie całych 40 min wyszłam ubrana uczesana i umeblowana. Zeszłam na dół i spojrzałam na zegarek była 15:08 a tańce miałam o 16:10 wiec miałam jeszcze godzinę. Postanowiłam zrobić sobie i Colinowi coś do zjedzenia. Miałam jeszcze w lodówce hamburgery zrobiłam na szybko. Po zjedzeniu była już 15:46 wiec postanowiliśmy że jedziemy oczywiście chłopak mnie zawiózł. Pytał czy przyjechać po mnie. Ja powiedziałam że tak bo nie chciało mi się wracać z buta. Jak weszłam do budynku podeszłam do jakiejś pani to co zobaczyłam zastosowano mnie i zamurowalo to była mama Leo tego z BaM nie wiedziałam co mam powiedzieć ale w końcu żeby nie wyjść na głupia spytałam gdzie mam się udać żeby zostawić żeczy to co usłyszałam jeszcze bardziej mnie zastosowała ona będzie mnie uczyć tańczyć zaprowadziła mnie do przebieralni tam były jakieś dziewczyny przywitałam się a one zaczęły wypytywać ile już tańczę czy Lubie taniec i w ogóle o wszystko odpowiedziałam na wszystkie pytania bardzo się polubilusmy. Razem z dziewczynami poszłysmy na salę ale to co tam zobaczyłam, nie mogłam w to uwierzyć to był on Leo zamarła na chwilkę a on podszedł
Hej dziewczyny, jak tam - zapytał
Hej a dobrze - odpowiedziały
Widzę że macie nową koleżankę
Tak to jest Nicol tańczy od dziecka ale teraz będzie tańczyć z nami - powiedziała Natali
Miło poznać - powiedział i puścił mi oczko
Mi też - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się
Chodź oprowadze cie - zaproponował
Zgodziłam się ale przed tym za nim mnie oprowadził dziewczyny zabrały mnie na bok i zaczęły mówić mi ze podobam mu się i w ogóle. Ja w to nie wierzyłam ale jak tak to możemy się troszkę pobawić pomyślałam i poszłam do chłopaka emocje trochę opadły a on zaczął mnie odprowadzać po każdej sali. Po tym zaczął wypatrywać ile mam dokładnie lat gdzie mieszkam i w ogóle o wszystko. Wiec powiedziałam mu że ma 17 lat nie długo skończę 18 mieszkam w Port Tablo i tak dalej nie teraz moja kolej zaczęłam pytać o to samo on odpowiadał bez zajakniecia się. Ze ma również 17 lat mieszka też w Port Tablot. Po naszej rozmowie wróciliśmy na salę Pani Victoria przedstawiła mnie i zaczęliśmy zajęcia brunet cały czas puszczał mi oczko i bardzo mnie to śmieszyło po tańcach wyszłam przed budynek i czekam na Colina a od tyłu podszedł do mnie Leo i mnie przytulił.
Nie pozwalaj sobie - powiedziałam śmiejąc się
Dobrze bawić nie będę - odpowiedział a jego kącik ust się uniósł
No i tak trzymaj bo źle to się dla ciebie skończy
Dobra, może pójdziemy do mnie moja mama potem cie od wiezie
No nie wiem mój przyjaciel miał po mnie przyjechać ale mogę to odwołać
Napisałam do Colina sms'a
Do Colina
Nie przyjeżdżaj po mnie wrócę z Leo
Od Colina
Kto to Leo??
Do Colina
Potem ci wytłumaczę jego mama potem mnie od wiezie x
Od Colina
Okey jak coś to dzwoń xx
Dobrze mogę iść z tobą tylko potem twoja mama mnie odwozi. I jak to ja poszłam po drodze chłopak się wysłuchał żebym nie była taka zestresowana. Byliśmy pod jego domem nie różnił się wiele od mojego. Był tylko troszkę większy nie zachwycałam się tym tak i on to chyba zauważył i postanowił zaprowadzić mnie do swojego pokoju pytając po drodze czy chce coś do picia. Powiedziałam tak poprowadził mnie pod same drzwi i powiedział żebym weszła a on pójdzie mi po coś do picia. Więc jak kazał tak zrobiłam weszłam usiadłam wygodnie na łóżku i grzebałam w telefonie brunet wszedł do pokoju z wielkim uśmiechem
I co ci tak wesoło - zapytałam
A jaki mam być, piękna dziewczyna siedzi u mnie w pokoju - odpowiedział
Haha, nie prawda
Prawda i proszę się ze mną nie sprzeczać
Nie prawda i proszę mi nie mówić co mam robić
Oooo zawiało grozą - kpi ze mnie
Ooj panie Devires do igra się pan
Tylko na to czekam
Pff, to się chyba nie doczekasz
Jaka pyskata proszę bardzo a wydaje się tak grzeczną dziewczynką
No to tylko pozory, przyniosłeś mi coś do picia
A, tak, tak nie miałem innego soku tylko pożeczkowy
Mój ulubiony
Ciesze się z tego bardzo~~Leo~~
Ta dziewczyna miała coś co przyciągało od razu, nie mogę z niej wzroku spuścić. Bardzo ładnie wygląda jak się rumieni, ale dalej nie mogę rozszyfrować jej oczu są bardzo tajemnicze tak samo jak jej śmiech nie wiem czy mnie ostrzega żebym czegoś nie mówił czy porostu się śmieje ale wydaje mi się ze prowadzi pewną grę ale ja nie wiem o co chodzi więc ja też zacznę grę. Jest 19:18 co chcesz robić - zapytałem
Noo, nie wiem może ty coś zaproponuj - odpowiedziała
Może pierw wymieńmy się numerami telefonu. Wymieniliśmy się telefonami a ja postanowiłem jej trochę po dokuczać wstałem z fotela i usiadłem na łóżku blisko niej zacząłem ja gilgotać i położyła się ze śmiechu na łóżku ja położyłem się obok niej a ona mnie walła w rękę i to dość mocno wstałem i udałem ze nie chcący oblałem się sokiem. Zdiąłem bluzkę i rzuciłem nią w Nicol bluzka była bardzo mokra wiec urodziła dziewczynę. Zaproponowałem ze mogę dać jej jedną ze swoich bluzek ona się zgodziła z bardzo groźnym wzrokiem podeszłem do szafy i wyciagłem czarną bluzkę i białą ona wybrała czarną. Gdzie masz łazienkę - zapytała
A nie możesz się przebrać przy mnie - zapytałem
Jak nie chcesz wylecieć przez okno to pokaż mi gdzie masz tą łazienkę
Pff, grozisz mi w moim własnym domu
No gdzieś musze, gdzie ta łazienka
Po prawo od wyjścia
Dziękuję - powiedziała to bardzo groźnym głosem
Mała lubię takie groźne - powiedziałem
Wal się dupku - krzyknęła
Wróciła do pokoju bardzo zadowolona usiadła na mnie i powiedziała na ucho
Jak chcesz mnie mieć to się bardziej postaraj
Ok będę się bardziej starał
I teraz to ja znalazłem się na niej.
I co teraz? - zapytałem
Nic poleże sobie tak
Jezu wszystko zepsułaś miałaś się wyrywać i w ogóle
No coś ci chłopczyku to nie wyszło
I to znów ona siedziała na mnie pocałowała mnie w polik i powiedziała że mam ją odprowadzić i zeszła ze mnie
A daleko mieszkasz
nie jakieś 10 min od ciebie
No dobra to chodźmy
Zabrała zeczy i wyszliśmy, szliśmy spacerkiem było bardzo miło nawet pozwoliła się objąć i iść dalej byliśmy pod jej domem pytała czy nie chce wejść ale bylem bardzo zmęczony nie to złe słowo za uroczyłem się nią. Pożegnaliśmy się dała mi buzi w polik i chyba się zaczerwieniłem odwzajemniłem czynność i przytuliłem ją bardzo mocno i poszłem do domu.