4

69 3 0
                                    

Była już godzina 19:20 a belli dalej nie ma hmm..... Zaczynam się martwić,bo w nocy jest nie bezpiecznie,kurde a sam ją wyciąglem z domu o tej godzinie eh

Bella- hej Diego!!!

Diego-już się o ciebie martwiłem

Bella- nie musiałeś ~♥~

Diego- uwiesz że musiałem

Bella- dobra mniejsza gdzie idziemy?

Diego- sam nie wiem

Bella- to może chodźmy się przejść?

Diego- świetny pomysł chodźmy

Szliśmy bez słowa, może ona mnie na prawdę nie lubi hmm....

Dres - o dobry wieczór pięknej damie i jej chłopaku

Bella- wes spadaj max

Max- ostra jak zawsze nie długo będziesz moją haha

Bella- chyba se jaja robisz nigdy nie będę twoja Diego idziemy.

Max- gdzie wam się tak spieszy

Bella- gdzieś nara

Max- no weźcie i dostancie z nami

Diego- nie słyszałeś że nie

Max- dobra gości nie spinaj się tak

Diego- wiesz co wkurzasz mnie

Max- no wiem taki mój los

Diego- dobra a teraz nara

Jeden z jego kumpli chwycił minie za kaptur mojej bluzy,po czym wziąłem jego rękę i ją wkręciłem aż zwinął się z bólu

Max- ty ch*** jak tys to zrobił

Diego- normalnie haha

Bella- Diego dobrze się czujesz ?

Diego- nigdy lepiej się nie czułem haha

Bella- wiesz co Diego zaczynam się ciebie bać

Diego- i dobrze haha

Czułem głód więc popchlem Belle na drugom stronę upadła na trawę, po czym zabiłem całom bande dresów nie byli za dobrzy w smaku ale cusz nie pogardę,w Belli oczach widziałem przerażenie wsumie to dobrze. Podeszlem do Belli i podniosłem ją z ziemi

Pocałwalem ją ona już wiedziała co skrywa cały czas w sobie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pocałwalem ją ona już wiedziała co skrywa cały czas w sobie.
______________________________________

Podobała się 4 dział ja szatan za niedługo 5 dział :* oczekujcie :)

Ja SzatanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz