- Będzie to dzień jak ten. Słoneczny, spokojny i niepozorny. Będziemy siedzieć na trawie jak ta, na której jesteśmy teraz. Po długiej ciszy, padnie pytanie: co mamy robić? Jedno odpowie: Chodźmy gdzieś. Wpadniesz na pomysł, aby wyjść na miasto. Jeśli można tak to nazwać. Pociągniesz mnie za rękę, jakbyśmy byli razem, a ja zachichotam. Żółte pola będą naszym symbolem. Ruszymy kamienną dróżką i wreszcie opowiesz mi o sobie. Będziesz się na mnie patrzył, myśląc, że tego nie widzę. Najpierw pójdziemy nad jezioro. Nie będziemy mieli chleba, więc tylko pooglądamy kaczki. Damy im imiona. Będzie śmiesznie. Wepchnę cię do wody, a ty mnie do niej wrzucisz. Będziemy śmiać się na cały głos. Skoro już będziemy mokrzy, to popływamy. Pójdziemy do sklepu, by kupić lody. Kobieta za kasą odrzuci nas swoim najdziwniejszym spojrzeniem wyrażając swoje niezadowolenie. Wyciągniesz z kieszeni mokry banknot, a ona go nie przyjmie. Weźmiesz lody i razem uciekniemy do lasu. Będziemy szli i szli aż się zgubimy. Wpadniemy w śmiech. Usiądziemy i zjemy nasz łup. Po kilku godzinach znajdziemy wyjście z lasu. Nadal będzie ciepło, więc rozłożymy się na łące takiej jak ta. Cichutkie ćwierkanie ptaków uspokoi nas. Obrócisz się w moją stronę i będziesz mnie obserwował. Nie będziemy wiedzieć ile tak leżymy. Postanowimy wrócić do domu. Gdy będę odchodzić podejdzie szybko do mnie i mnie pocałujesz.
***
- Hej tato - uśmiechnął się w stronę mężczyzny i zobaczył jego reakcję. Siwowłosy wpadł w konsternacje. Pierwszy raz od dawna syn odezwał się do niego od tak.
- C-ześć - zająknął się. Zachowanie jego pierworodnego było conajmniej dziwne. Jednak w głębi ducha cieszył się, że Niall postanowił się zmienić. Jego antyspołeczna postawa martwiła ojca od dawna.
- Spałem na polu - wytłumaczył swoją nieobecność, czego wcześniej nigdy nie robił. Otworzył lodówkę i wyciągnął z niej jogurt. Przysiadł obok ojca i zajrzał do jego krzyżówki. Były one pasją staruszka.
- To dobrze - odparł. Radowało go, że nastolatek lubił przyrodę. w końcu ktoś musiał pomagać mu w pracy.
- Jutro mnie nie będzie - udał się do swojego pokoju. Czy ten dzień zmienił coś w jego życiu? Zdecydowanie. Ta jedna słoneczna dziewczyna wywrociła jego świat do góry nogami. Napełniła go pewnością siebie. Wiedział, że chce zrealizować pomysł Wensday. Zasnął rozmyślając o niej.

CZYTASZ
Żółty
RomansaBarwa żółta (żółć) - subtraktywna barwa podstawowa, na kole barw dopełnia barwę niebieską. Żółty - to kolor słoneczny. Oznacza mądrość, aktywność umysłową, twórczość, rozsądek. Symbolizuje sławę, żartobliwość, wielkość, ale również chorobę, zdradliw...