Kiedy Grell,Seba i Christian tak szli i szli oświetlając sobie drogę iphonem Christiana ( w końcu ma duzo hajsów) natrafili na drzwi.
-To tutaj-Odrzekł Christian-Miłej zabawy.
-Hihi! Dziękujemy Christianku-Krzyknął Grelli.
-Grell nie pij tyle-Upomniał go Seba i wyrwał mu z dłoni kieliszek wina-Musisz być chociaż trochę trzeźwy.
-Kurwa Sebek-Stęknął Grell-Ja jestem trzeźwy!
-Nie Grelli nie jesteś-Szepnął Sebek po czym przytulił Grella.
-To ja was zostawie-Odrzekł Christian i chamsko sobie poszedł.
-Hihi Sebku pociągasz mnie-Jęknął Grell.Nie spostrzegł nawet kiedy Sebek zaczał rozwiązywac gorsecik jego suknii.
Kiedy już rozwiązał ten cholerny gorset Grell został w bieliźnie i w swoich rajstopkach ( jakże podartych).Rumienił się jak kretyn.Sebek za to chłonął ten widok i zdawal sobie sprawę,że jego mięso również chce dojsć do głosu.Po chwili Sebek stał już bez koszulki,bo szybkie rączki Grella ( Za młodych czasów pracował w fabryce w HongKongu,to wie jak się szybko poruszać łapkami,boo składał różne rzeczy hihi xd#NotkaOdAutora)zdjęły z niego górną część garderoby.Nagle Sebek przyssał się go Grella robiac mu malinki na szyi.
-Sebeczku!Och Sebeczku nie szalej!-Upomniał go Grell.
-Zamknij się Słonko-Uciszył go Seba i zaczął ściągać mu seqsy rajstopki ( hihih xd)
-Nie,Sebeczku...-Powiedział Grell,zatrzymując rękę Seby-Za wsześnie...
-Nie muf mi jak mam żyć!-Wszasnoł Seba swojim dzjecjencym zargonem,po czym zaczął dobierać się do Grella.(A to feler westchnał Christian,gdyby się temu przyglądał)
-Onje Sebku!!Nie tak mocno xdd! ( if ju noł łot aj min,tak to o to chodzi zboczeńcu....teraz możesz fapać do tego rozdziału uwaga 1...2...3... redi stedi goł! #NotkaOdAutorkixD)
Ale Sebek go nie słuchał.Szarpał nim jak Reksio szynkę.
-Sebek prawdziwy seme!Rawrrr!-Pomyślała autorka i jebło jej krewką z nosa gdy to pisała.
-Och!Sebku ty zwierzu!-Jęknął Grell.
Nagle w drzwiach stanął Undertaker.
-Ghi!hi!hi! Witajcie koledzy-Odrzekł-Co porabiacie?-Spytał( Tak Undertaker jesteś ślepy albo umyj oczy)
-No myy.....ummmm...poznajemy uroki prokreacji...-Odrzekł glupkowato Seba.
-No ok.Życzę wam miłej zabawy-Odparł smutno Undertaker,który grzebał w drugim kącie piwnicy bo szukał swojego starego bicykla na ktorym mógł popierdalać po bułki do Lidla w poniedziałki.
-Och Sebku nieee!!-Krzyknął Grelli,któremu poszła krewka z noska.
Nagle Undertaker wyjebał się o ten swój bicykl i spytał:
-Ej koledzy mogę z wami?
Grell i Seba popatrzyli się na niego jak na idiotę.
-Nie?
-No proszeeee!!Będzie fajnie!-Powiedział Undertaker,który był forever alołn bo go nikt nie chciał bo był emo nekrofilem,który oglądał kucyki pony ale jego męski homor i respekt jaki miał przed kumplami nie pozwalał mu dumnie cieszyć się tym,że jest Brony.
-No ok...Undertakerku,Undertakerku a ty jesteś bardziej przydatny na górze czy na dole??
-Hmm...Lubię doł...na dole jest ziemia i trupy i mozna zakopac czyjeś wspaniale wygladające zwłoki-Odrzekł.
-Nie w tym sensie jełopie-Odrzekł wkurzony Seba,który przestał tarmosić Grellem jak Reksio krakowską podchalańską na wyprzedaży.
-Ja jestem bardziej seme..-Szepnał Undertaker.
-No ok....-Odparł Seba.
Grell poczuł,że ma przejebane i będzie go boleć dupa,ale walić to fajnie się bawił.
Kiedy tak Seba i Undertaker szarpali Grellem jak szarpało na parapetówie bełtającym Cielem usłyszeli kroki.
-Ojej kto to?-Jęknął Grell-Boję się...
-My cię obronimy!!-Rykneli razem Undertakerek i Sebek.
Zza rogu wyłonił się Tyrion Lannister ze swoim kijem.
-O kurwa Tajronek na dwunastej!-Jęknął Andertejkerek hihi.
-Co wy tu??-Spytał Tajron,gdy zobaczył zbełtanego Grella ( Wszyscy wiemy czym hihi... xdd)i obok niego Sebka z Undertakerkiem.
-No my tu....noo...
-Się nię tłumacz Sebek!-Ryknął Tyrion,aż jego patyk ktorego trzymał w dłoni zagrzmiał-Ja wiem co wy tu odprawiacie z Grellem...ja mam już tyle lat,ze sie na tym znam.
-Tajronku,kochanie,skarbie błagam nie mów Cielowi co tu zaszło...Moja chciczka mi przeszkadzała...-Błagał Seba-A jak on sie dowie,że nie trzymam celibatu to mnie odeśle do Tartatu na zadupie bez kotów-Seba załkał,a jego resztki chcicy spłynęły mu po oczach.
-No dopsz...ja nie jestem kabel i ja mu nie powiem,bo wiem jak to jest miec takiego chuja u boku-Odchrząknął-Że ci płaci za to że mu uługujesz...A on ci płaci?
-Tak...Co 2 dni dostaje kota na wlasny uzytek-Zaśmiał sie Seba i zaczał szarpać Grella tym razem jak kombajn zboże.
-Sebku...Nie@!!Ochnieee!!! płone!! Mój nos!!-Krzyknął Grell,kiedy poszło mu z nosa krewką.
-Oho..Wasz kolega ma okres z nosa-Stwierdził Tajronek.
Kiedy Grell dostał ten swoj okres z nosa zrobiło mu się wesoło jak nie wiem co.
-Szarpaj mnie Sebku!Szarpaj!Szarpaj jak nigdy nie szarpałeś żadnego kota-Pisnął.
-No to na mnie czas koledzy-Odparł Tyrion-Ja spadam,nie zamęczcie tylko Grella i przynieście jakąś dobrą popitkę jak przyjdę nastepnym razem...nie wiem soczek w kartoniku?Kakało?Jakieś wino?No to papatki!Pozdrówcie Ciela!-Krzyknął i wyszedł.
Sebek i Undertaker wrócili do szarpania Grella w sposob brutalny,aż jego okres z nosa się nasilił i zemdlał.
-ANDERTEJKERKU POMUSZ!!!-Wrzasnął zapłakany Sebek-Grelli nam zszedł!
-Chodx weźmiemy go do mnie na chatę-Szepnął Andertejkerek-Damy mu herbatki żeby sobie odpoczął,a potem go wyszarpiemy u mnie w piwnicy...bo wiesz ja mam tam takie fajne łańcuchy.
-Co ty masz w piwnicy....Ulalala!To mi się podoba-Klasnął w dłonie Sebek-Chodź weźmiemy Grelliego do cb zanim nam zejdzie i edzie postępowanie karne za zaszarpanie na śmierć xD.
-No okej kolego-Szepnał Undertaker,gdy wkładał swoją seqsy czapkę.
I tak oto Sebuś i Andertejkerek wzieli na barki połnagiego Grella i zaczeli go nieś na spontanie idąc przez ulice do domku Undertakera.
Grell miał przejebane.....
CZYTASZ
Pisiont Twarzy Grella
FanfictionHistoria Grella,który miał pisiont twarzy bo chodził raz to we fraku a raz to w spodniczce do Cielaka na parapetówki. Tekst powstał z pomocą moich poczciwych klopsow ktore kocham i Patryka oraz Dominika,których tez kocham <3. *Uwaga Yaoi*